Zastanawiam się między Sennheiser PC 320 a Sennheiser PC 330, dopiero teraz (22:33) zauważyłem że to są nauszne otwarte czyli opierają się na małżowinie usznej, a tego nie chce.

Ogólnie chce nauszne zamknięte słuchawki na jacka (czy jak tam się odmienia) o paśmie przenoszenie minimum 20 - 20 000 Hz z regulacją głośności na kablu lub słuchawkach, wraz z regulowanym mikrofonem minimum w górę i w dół z wyłącznikiem na słuchawkach minimalne pasmo przenoszenia mikrofonu 100 - 10 000 Hz i jak najmniej zniekształcały głos, oczywiście mikrofon też na jacka. Za max 350 zł.

Które wy byście wybrali?