Ciekawostki, humor i porównania - wątek zbiorczy

Założony przez  Blue.

List zarządu do pracowników

1. Sposób ubierania się w pracy
Wskazane jest, abyś przychodził do pracy ubrany zgodnie z wysokością swojej płacy. Jeżeli przychodzisz w butach Prady za 350 i z torbą Gucci za 600 to zakładamy, że powodzi ci się dobrze i nie potrzebujesz podwyżki. Jeżeli ubierasz się skromnie, to znaczy, że powinieneś nauczyć się lepiej dysponować swoimi pieniędzmi żeby kupić sobie lepsze ubranie. Dlatego też nie potrzebujesz podwyżki. Jeżeli twój strój jest średniej klasy to znaczy, że twoja płaca jest na odpowiednim poziomie i nie potrzebujesz podwyżki.

2. Zwolnienia chorobowe
Nie honorujemy już zwolnień lekarskich. Jeżeli byłeś w stanie pójść do lekarza, to równie dobrze mogłeś przyjść do pracy.

3. Urlopy
Każdy pracownik dostanie 104 dni urlopu w roku. Terminy zostały już ustalone: są to soboty i niedziele.

4. Zwolnienia na wypadek pogrzebu
Nie ma żadnego usprawiedliwienia nie stawienia się do pracy. Nie możecie już nic zrobić dla zmarłych kolegów, członków rodziny czy współpracowników. W rzadkich przypadkach, kiedy pracownik MUSI wziąć udział w pogrzebie, ceremonia powinna odbywać się późnym wieczorem. Wtedy pracownik może pracować w przerwie na lunch, aby wyjść godzinę wcześniej.

5. Korzystanie z toalety
W toalecie spędza się stanowczo za dużo czasu. Dlatego też wprowadzono 3-minutowy limit użytkowania toalety. Po tym czasie włączy się syrena alarmowa, papier toaletowy zostanie schowany, drzwi od kabiny zostaną otworzone i zostanie zrobione zdjęcie. Jeżeli przekroczenie czasu zdarzy ci się dwukrotnie, twoje zdjęcie zostanie umieszczone w biuletynie firmowym w rubryce "Recydywiści".

6. Przerwa na lunch
Wychudzeni na zjedzenie lunchu mają 30 minut, żeby mogli zjeść więcej i nabrać zdrowego wyglądu. Pracownicy z normalną wagą mają na zjedzenia lunchu 15 minut. Tyle akurat wystarczy, aby zjeść posiłek pozwalający utrzymać stałą wagę. Otyli mają 5 minut. Akurat tyle zajmuje wypicie Slim Fasta.

Dziękujemy za lojalność wobec naszej firmy. Jesteśmy tutaj, aby zapewnić dobre samopoczucie wynikające z pracy dla nas. Dlatego też wszystkie pytania, komentarze, uwagi, skargi, insynuacje, oskarżenia i wyzwiska powinny być kierowane gdzie indziej.

Udanego tygodnia życzy,
KIEROWNICTWO

PKP na wesoło! :)


PKP – firma z Warszawy z mackami w całej Polsce, której głównym przedmiotem działalności jest łagodzenie skutków bezrobocia oraz organizowanie manifestacji, wieców, itp.
Uboczną działalnością PKP jest świadczenie usług teleportacji przy pomocy pociągów.
Obecnie tabor PKP składa się wyłącznie z pociągów retro.

Opcje podróży

1. Pociąg z całkowitą rezerwacją miejsc - choć jest w 90% pusty, mamy prawo zająć wyłącznie wyznaczone przez przewoźnika miejsce, na którym sprężyna z fotela włazi w dupę.

2. Pociąg z fakultatywną rezerwacją miejsc - w tej opcji płacimy dodatkowo za miejsce siedzące. Wykupione miejsce zajęte jest przez pasażera bez miejscówki, którego musimy samodzielnie wypędzić, proponując miejsce stojące obok kibla. Czynność szczególnie emocjonująca, jeśli na naszym miejscu siedzi 98-letnia staruszka.

3. Pociąg bez rezerwacji miejsc (inna nazwa: konserwa) - skład złożony z 5 wagonów o nieograniczonej pojemności, z czego 4 są zarezerwowane dla kolonii.

4. Przedział dla palących - w tym przedziale wolno palić.

5. Przedział dla niepalących - w tym przedziale wolno nie palić.

6. Przedział z oknami nie otwierającymi się (wersja premium posiada także zepsutą wentylację).

7. Przydział z oknami nie zamykającymi się (w wersji premium wentylacja działa bardzo dobrze, nawet zimą)

8. Pociąg osobowy - zatrzymuje się na każdej stacji i przystanku osobowym chyba, że się nie zatrzymuje.

9. Pociąg pospieszny/TLK - zatrzymuje się przed każdą stacją lub przystankiem osobowym i jeszcze czasem czeka na osobowy jadący przed nim. TLK to podobno skrót od Tanio Lub Koleją.

10. Pociąg klasy ekspres - zatrzymuje się co 500 metrów oraz przed każdą stacją i przystankiem osobowym (czeka na pośpieszny jadący przed nim, który czeka na osobowy jadący przed nim), obowiązuje specjalna dopłata za każde 5 min czekania.

11. Pociąg IC - odjeżdża z opóźnieniem ok. 15 min (jednocześnie informujemy, że wielkość opóźnienia może ulec zmianie; za powstałe opóźnienie uprzejmie przepraszamy), bo musi poczekać na ekspres, pośpieszny i osobowy. Z tego samego powodu zatrzymuje się na wszystkich stacjach i przystankach osobowych (przestrzeń pomiędzy przystankami jest bowiem zajęta przez powyższe pociągi), ale kto spróbuje wówczas wsiąść lub wysiąść, ma w ryja od kierownika pociągu, "bo my tu planowo się nie zatrzymujemy!". Obowiązuje specjalna dopłata do poprzedniej dopłaty, ze względu na obecność papieru toaletowego w kiblu.

12. Pociąg EC - odjeżdża i dojeżdża punktualne (podejrzane...), ale i tak nie ma sensu nim jechać, bo dla podniesienia prestiżu nie zatrzymuje się w ogóle - nigdzie i dla nikogo. Ale za to dają bezpłatnie wczorajsze wydanie gazety Metro i (odpłatnie) paczkę krakersów. Obowiązuje dopłata, superdopłata, opłata, podatek, zadatek i dodatek - tak dla fasonu.

13. Pociąg ICE - najbardziej prestiżowy ze wszystkich. Tak prestiżowy, że w ogóle go nie ma. Niektórzy mówią, że go nie ma ale to nieprawda, ponieważ jeździ z prędkością światła i go nikt nie widzi.

14. Pociąg InterRegio - nowy gatunek, powstały ze wymieszania pociągu osobowego oraz pospiesznego. Najtańsza kolejka górska w Polsce (wyjątek: Zakopane, tam taniej wjechać na Kasprowy). Popularny zwłaszcza wśród osób które wolą samodzielnie zakupić ciasteczko przed podróżą i nie straszne im otwarte okna. W pociągach zestawionych ze składów zwanych kiblami wskazane posiadanie karimaty i prawdopodobnie śpiwora: możliwa podróż na leżąco w ostatnim przedziale.

Przyczyny opóźnień pociągów PKP

Warunki atmosferyczne: śnieg, deszcz, śnieg z deszczem, deszcz ze śniegiem, ładna pogoda, brzydka pogoda, brak ładnej pogody, brak brzydkiej pogody, wiatr, bryza, zefirek, orkan, tornado, huragan, kałuże, mgła, coś jakby mgła, ale nie mgła, upał, mróz, temperatura pokojowa, szadź, szron, tsunami, deszcze monsunowe, lawiny, wiosna, lato, jesień, zima, przedwiośnie, złota polska jesień, pora deszczowa,

Przyczyny techniczne: za szerokie tory, za wąskie tory, za krótkie tory, za długie tory, za strome tory, za płaskie tory, brak torów, obecność torów, kradzież torów, kradzież podkładów pod torami, kradzież przewodów nad torami, kradzież przewodów obok torów, kradzież pociągu, kradzież mostu, kradzież w ogolności, nieprzejezdne tory, przejezdne tory, eksplozja pociągu na moście, zepsute szlabany, sprawne szlabany, rogatka uszkodzona, awaria pociągu, awaria lokomotywy, awaria wagonu, awaria drzwi do wagonu, awaria świateł, awaria pantografu, awaria ogrzewania w wagonach, awaria w WARSie, awaria gwizdka kierownika pociągu, awaria semafora, awaria rozjazdu, awaria zwrotnicy, Maria-awaria, objazd, przejazd, zajazd, zjazd, restowanie systemu, formatowanie twardego dysku, fatal error, BSOD, ERROR 404 - Torów nie znaleziono, złośliwość rzeczy martwych,

Przyczyny antropogeniczne: brak maszynisty, brak konduktora, brak kierownika pociągu, brak zawiadowcy, brak dyrektora PKP, brak zastępcy dyrektora PKP, brak pani Jadzi w sekretariacie dyrektora PKP, brak dyspozytora ruchu, brak drużnika, brak pani w kasie, braki kadrowe, brak kadrowej, brak pani od zapowiadania, stan nietrzeźwości wyżej wymienionych, strajk wyżej wymienionych, strajk innych niż wyżej wymienieni, strajk na torach, strajk na peronach, strajk w obronie strajkujących, brak strajku, snow-strike, counter-strike, zbyt duża liczba pasażerów, zbyt mała liczba pasażerów, odpowiednia liczba pasażerów, brak pasażerów, obecność pasażerów, roszczenia pasażerów, brak roszczeń pasażerów, roszczenia amerykańskich Żydów, obchody rocznicowe, akademie, pochody, procesje, pielgrzymki, pociąg Mao-Tse-Tunga, Andrzej Lepper, Wyścig Pokoju, Tour de Pologne, samobójcy na torach, samobójcy na mostach, złodzieje węgla, złodzieje złomu, złodzieje w rządzie, ukraińscy celnicy, pomyłki, błędy, errory, kibole, moherowe berety, matki z wózkami, piwne dziadki, brak Krystyny z gazowni.

Przyczyny ekonomiczno-gospodarcze: nierentowność, rentowność, zbyt dużo spółek kolejowych, zbyt mało spółek kolejowych, inne spółki kolejowe, spółki inne niż kolejowe, brak pieniędzy, za mało pieniędzy, za dużo pieniędzy, kradzież pieniędzy, brak kradzieży pieniędzy, rozliczenia, brak rozliczeń, kompensaty, brak kompensat, rozliczenia kompensatami, kompensaty rozliczeń, marnotrawstwo środków trwałych i nietrwałych, nierentowność, rentowność, brak informacji o rentowności, mikroekonomia, makroekonomia, Leszek Balcerowicz, wszechświatowy kryzys, Chiny, bank Goldman Sachs, koniunktura, dekoniunktura, konkurencja, brak konkurencji, modernizacja, demodernizacja, inflacja, deflacja, EURO 2012, reklama, brak reklamy, efektywność nowych bodźców ekonomicznych, bilans, rachunek zysków i strat, ZUS, Urząd Skarbowy, sądy powszechne, sądy administracyjne, sądy wojskowe, sądy boskie i ostateczne, wyroki, postanowienia, zarządzenia, ustawy, rozporządzenia, okolniki, komornik, denominacja, kredyty, brak kredytów, koszty kredytów, brak kosztów kredytów...

Inne przyczyny: brak stacji w danej miejscowości, obecność stacji w danej miejscowości,nowy odcinek Mody na Sukces, bitwa pod Grunwaldem, bitwa pod Lenino, położenie geopolityczne, niska kultura klasy politycznej, Sylwester, Boże Narodzenie, Wielkanoc, 1 Maja, 3 Maja, Powstanie Warszawskie, 11 Listopada, Święto Zmarłych, urodziny szwagra, Żydzi, masoni, cykliści, kod Leonardo da Vinci, ABW, CBA, PZU, BOR, PZPR, SGGW, wakacje, ferie, rok szkolny, rok kalendarzowy, rok świetlny, miesiączki, tygodniówki, zespół dnia wczorajszego, Mikołaj Kopernik, widzimisię, krowy na torach, kaczki na torach, ślimaki na torach, zwierzyna leśna, zwierzyna hodowlana, UFO, naloty dywanowe, Microsoft etc.

Ciekawostki

1. Najszybszą lokomotywą PKP była przez długie lata EP09, która była przestarzała w momencie wypuszczenia prototypu na światło dzienne, jej zaletą jest możliwość rozmontowania i zmontowania przy pomocy młotka i śrubokręta.

2. Aktualnie najszybszą lokomotywą PKP Jest Siemens Eurosprinter "Husarz" osiągający maksymalną prędkość przejazdową w Polsce 230km/h 160km/h, a maksymalną konstrukcyjną 230km/h.

3. Pociągi pasażerskie prowadzone są czasem często lokomotywami towarowymi. W zimie również.

4. Ekspresy mają takie same wagony jak pospieszne, ale kosztują drożej. Niektóre InterCity mają takie same wagony jak ekspresy i kosztują jeszcze drożej. Rożnica między Ekspresem a IC to Ciastko i Kawa/Herbata lub Soczek wliczone w cenę biletu (Czy ktoś mówił że kawa na rynku w Krakowie jest najdroższa?)

5. Jak jest różnica między pociągiem pospiesznym a osobowym? Jakieś 70% ceny biletu. A co, łudzisz się, że powiemy coś o czasie przejazdu?

6. Szynobusy jeżdżą na trasach obciążonych, a na deficytowe nadal puszczane są lokomotywy ciągnące po jednym wagonie.

7. Problem deficytowych tras - spowodowanych brakiem podróżnych, ze względu na zbyt wysokie ceny biletów - rozwiązywany jest za pomocą podwyżek cen. Podnosi to jednocześnie standard świadczonych usług, gdyż na każdego pasażera pociągu przypada jeden konduktor.

8. Pociąg ze Szczecina do Przemyśla pokonuje w 17 godzin dystans, jaki francuski TGV pokonuje w 3,5 godziny.

9. Czasem pociąg ekspresowy może być tańszy od osobowego. Może być także wolniejszy.

10. Pociąg nazywany "Tanie Linie Kolejowe" może być najdroższy na danej trasie. Przykład: TLK z Krakowa do Zakopanego kosztuje 35zł a wybrane ekspresy 13zł.

11. Podział PKP na spółki przewozowe Przewozy Regionalne oraz PKP Intercity jest idealnym przykładem konkurowania bez konkurencji.

12. Dla osób spoza Polski kupujących bilety InterRail/Eurorail kolej w Polsce jest droższa niż w Niemczech.

13. System SUW2000 został zaprojektowany przez inż. Suwalskiego został zainstalowany w pobliżu Suwałk (oraz Przemyśla). Od dłuższego czasu, mimo pozytywnych testów, nie jest wykorzystywany i prawdopodobnie zostanie zastąpiony systemem hiszpańskim TALGO.

14. W pociągach PKP są zainstalowane dwie wersje ogrzewania. Pierwsza z nich ustawia temperaturę na 45 stopni, druga na komfortową temperaturę panującą aktualnie na zewnątrz pociągu.

15. Pociągi PKP spóźniają się przeciętnie od 17 godzin do 3 tygodni. W niektórych przypadkach opóźnienie trwa nieco ponad dwa miesiące. Dlatego też w pobliżu stacji kolejowych buduje się liczne hotele dla pasażerów. Dla porównania Japońskie pociągi spóźniły się łącznie 5 sekund w ciągu roku (Wszystkie!!!)

16. Pociągi PKP spóźniły się w roku 2010 5 lat i 1 tydzień (Wszystkie!!!)





Gatunki kotów - czyli co musimy wiedzieć

1. Po prostu kot.

2. Kotoliszka - kotka, która zamienia w kamień.

3. Kotowirówka - kot, który zapomniał o tym ze ogon porusza się za nim z identyczną prędkością.

4. Trajkot - taki trójkątny.

5. Garfield - literacka (komiksowa) hiperbolizacja wszystkich kocich cech.

6. Kotara - kot, który coś ukrywa.

7. Kotlet - mmm... ten jest najsmaczniejszy.

8. Kot aryjski – jest zawsze biały i czysty rasowo, nie miesza się z inną rasą kotów. Koty te zazwyczaj atakują Murzynów, Żydów i Arabów. Na ogół występują w Niemczech.

9. Kot kreskowy – groźny, lecz zneutralizować go można za pomocą wiązki lasera o odpowiednio dobranej mocy (wiąże się to z kosztami, jakie później musimy ponieść). Najczęściej ukrywa się na flaszkach po winie.

10. Kot z kurzu – odmiana pod meblowa niskopienna.

11. Koterie – koty pozostające w związkach zależno-grupowych.

12. Kot dachowy

13. Kot pocztowy – zazwyczaj mają przypisane miasto występowania.

14. Kot paskowy - nazywany czasem tygrysem (tym się odróżnia od kota kreskowego). Potrafi wiele, jako jedyny z przedstawicieli kotów umie brykać.

15. Kot ściekły – najczęściej występuje w domach jednorodzinnych, pomalowanych białą gładzią gipsową. Charakteryzuje się pozycją wygiętą oraz oczami niewyraźnymi.

16. Kotka

17. VIBRAkot - odmiana posiadająca zdolność do ruchu drgającego, dzięki czemu znajduje zastosowanie w wielu domowych zadaniach. Jego największa aktywność jak to kotom przystało przypada na noc. Jako dodatkowe źródło zasilania mogą posłużyć 2 baterie R12, przedłużające aktywność kota o około trzy godziny.

18. Kot genetyczny

19. Kot Morse'a – krzyżówka kota kreskowego i kropkowego.

20. Kot szkolny – występujący na wszelkich uczelniach, zazwyczaj w pierwszej klasie. Cechuje się dużym zapotrzebowaniem na tytoń i spirytus, a także wysokim współczynnikiem denerwowania starszych uczestników zbiorowego nauczania.

21. Kotlina – powszechnie występująca odmiana dużych kotów, zajmująca się byciem dużym.

22. Kot wojskowy – ten rodzaj kociaka jest bardzo często głaskany przez starszych wojskowych, przez co ma duże ubytki zdrowotne.

23. Drugi kot – to potoczna nazwa wszystkich nieznajomych kotów, przebywających na terenie twojego domu. Powstawanie drugiego kota jest silnie związane z małą wiedzą na temat płci posiadanych kotów. Drugi kot często pojawia się u osób nadużywających środków rozweselających.

25. Kot Filemon

26. Klakier

27. Kot-łownia – polująca, żeńska odmiana kota, występująca zazwyczaj w ciemnych i brudnych pomieszczeniach ogrzewanych w trakcie trwania sezonu zimowego piecami na paliwo stałe lub ciekłe.

28. War-kot/stu-kot – najgłośniejszy z kotów, najbardziej hałaśliwy.

29. Beł-kot – kot, który miauczy niewyraźnie.

30. Kot-urn – odmiana najwyższego kota.

31. Nar-kot-yk – kot lubiący dać sobie w żyłę.

32. Inspektor Kot

33. Kot pogrzebowy – inaczej kot grabarza, charakteryzuje się brakiem siekaczy i ogona. Podobny do kota-liny.

34. Czarny kot – straszny pechowiec.

35. Kot-wica – występuje tylko na statkach. Potrafi nurkować z dużą szybkością w celach łowieckich. Na starość zamieszkuje drobne porty, aby pozować z dziećmi do zdjęć.

36. Kot Schrödingera – kot żywy i martwy jednocześnie.

37. Boj-kot - lubi robić na złość.

38. Pasz-kot - odmiana latająca, nieco podobny do drozda, koci odpowiednik nietoperza.

39. Adwo-kot - w sądzie: obrońca oskarżonego kota.

40. Pro-kot-rator - w sądzie: przeciwnik oskarżonego kota.

41. Ave-satan-kot - kot przeznaczony do spożycia, bądź spalenia na spotkaniach mrocznych sekt satanistycznych. Koniecznie barwy czarnej.

42. Alkotolik - kot uzależniony od alkoholu.

43. Kotolik - religijny kot.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Instrukcja obsługi żony

Informacja ogólna:
Żona
Osoba przeważnie żeńskiej płci, mieszkająca razem z mężem i według pewnych danych ciągle starająca się utrudnić życie męża.
Cechy charakterystyczne:
Częste działania chaotyczno - histeryczne; reakcje łzawe mające charakter obronny albo ofensywny; niemoc seksualna na widok męża.
Wyposażenie:
Najczęściej podczas nabycia żony, mężczyzna, w komplecie otrzymuje teściową, są przypadki, kiedy w komplecie również są dzieci. Dla wspólnego spokoju, radzimy teściową umieścić osobno, najlepiej jak najdalej.
Użycie żony
Może być bardzo różnorodne. Na przykład w niektórych afrykańskich plemionach żony są wykorzystywane w polowaniu na krokodyle (dla wywabienia krokodyli z wody), w Australii żony są wykorzystane jako matki dla porzuconych, małych kangurów, a w Ameryce Południowej, w celu odstraszania dzikich małp. Najbardziej rozpowszechnione jest użycie żony jako taniej siły roboczej w domu, w ogrodzie, na polu itd.
Technika bezpieczeństwa:
Nieuzasadniona czułość i pieszczotliwość ze strony żony, świadczy o tym, że żona ma na celu wykorzystać swojego męża, albo ma coś do ukrycia. Wykorzystywać męża nie będzie tak jakby mąż sobie to życzył, lecz prawdopodobnie dla uzupełnienia swojej garderoby. W przypadku histerii żony należy zamknąć się w bezpiecznym miejscu, albo oddalić na bezpieczną odległość. Jeżeli jest to możliwe, należy zamknąć żonę w pomieszczeniu i przeprowadzić natychmiastowy remont. Niestety nie ma ustawy, że żona przy sobie musi mieć instrukcję obsługi, tak że wszystkie sposoby i metody reperacji żony pozostawione są w rękach mężczyzn i ich wyobraźni.
Obsługa i profilaktyka:
Kiedyś, profilaktycznie, należało żonę zawieźć tramwajem do centrum handlowego i pozwolić wybrać jedną rzecz za wcześniej określoną cenę, albo raz w roku podarować jej zieloną gałąź. W dzisiejszych czasach potrzebne są o wiele większe zasoby materialne. Zakończenie:
Powyższa instrukcja obsługi nie zawiera wszystkich możliwych problemów związanych z użyciem żony. Przed nabyciem żony należy się poważnie zastanowić, czy jest ona rzeczywiście potrzebna w gospodarstwie, iż jest to nie do końca zbadane i bezpieczne.
Jaki może być kac...?

Kac jednogwiazdkowy *
Zero bólu. Nie czujesz się tak naprawdę chory. Funkcjonujesz stosunkowo sprawnie, tylko trochę cię suszy. Wypijasz pięć puszek coli, lecz nie zmienia to twojego samopoczucia. Z jakichś niezgłębionych przyczyn masz ochotę na hamburgera z frytkami.
Kac dwugwiazdkowy **
Niby bez bólu, ale coś jest zdecydowanie nie w porządku. Wyglądasz co prawda nieźle, ale pod względem wydolności umysłowej osiągasz poziom biurowego zszywacza. Kawa, którą w siebie wlewasz, wzmaga jedynie niepokój w twoich jelitach (one nadal nie poradziły sobie z tymi ciasteczkami z kremem, po które powędrowałeś do sklepu nocnego o trzeciej nad ranem). W brzuchu rozpoczyna się rewolucja.
Kac trzygwiazdkowy ***
Lekki ból głowy. Żołądek ma się gorzej niż kiepsko. Twoja produktywność w skali od 1 do 10 równa się 0. Kiedy przechodzi obok ciebie jakakolwiek kobieta, masz mdłości, bo zapach jej perfum przypomina ci te kolorowe koktajle, które wypiłeś w ramach zakładu z kumplami. Czułbyś się znacznie lepiej, gdybyś był w domu, leżał w łóżku i oglądał powtórki w TV. Wypiłeś cztery kubki kawy, dużą butelkę wody mineralnej, trzy sprity i colę - a ani razu nie sikałeś.
Kac czterogwiazdkowy ****
Życie jest do dupy. Łeb cię nawala. Nie możesz mówić szybko, bo grozi to niekontrolowanym pawiem. Szef napadł na ciebie za spóźnienie i nagadał ci, że śmierdzisz wódą. Starałeś się ładnie ubrać, ale to na nic, bo nie da się ukryć, że ogoliłeś twarz tylko z jednej strony. W przypadku kobiet - makijaż wygląda, jakbyś go nałożyła podczas jazdy kolejką górską w wesołym miasteczku. Oczy masz tak przekrwione, że trudno rozpoznać kolor tęczówek. Bolą cię nawet włosy. Zwieracz wykazuje znaczną nadpobudliwość - ma coś w rodzaju spazmów i biada każdemu, kto odważy się tuż po tobie skorzystać z tej samej kabiny.
Kac pięciogwiazdkowy *****
W głowie bije ci drugie serce. Jego odgłos wkurza kolegę przy sąsiednim biurku. Z porów w twojej skórze wydobywają się opary wódki, od których kręci ci się w głowie. W kącikach ust masz zaschniętą pastę do zębów - Ślad po nieudanej porannej próbie pozbycia się tego, co pozostawiła ci w nocy wróżka- śmierdziuszka. Twój organizm utracił zdolność wytwarzania śliny i krztusisz się własnym językiem. Nie masz najbledszego pojęcia, kim do diabła był ten obcy człowiek, którego rano znalazłeś nieprzytomnego w swoim łóżku. Każda próba skorzystania z toalety przypomina uruchomienie miotacza płomieni, ewentualnie węża strażackiego, z którego wydobywa się cuchnąca alkoholem ciecz. Słowo "umrzeć" brzmi w twoich uszach jak najpiękniejsza muzyka.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Kulturalne wyzwiska

ty świński ryju,
ty świński ogonie,
ty świńska nóżko,
ty golonko,
ty fałdo,
ty grubasie,
ty pyzo,
ty klucho,
ty kicho,
ty pulpecie,
ty żłobie,
ty gnomie,
ty glisto,
ty cetyńcu,
ty zarazo pełzakowa,
ty gadzie,
ty jadzie,
ty ospo,
ty dyfteroidzie,
ty pasożycie,
ty trutniu, ty trądzie,
ty swądzie,
ty hieno,
ty szakalu,
ty kanalio,
ty katakumbo,
ty hekatombo,
ty przykry typie,
ty koszmarku,
ty bufonie,
ty farmazonie,
ty kameleonie,
ty chorągiewko na dachu,
ty taki nie taki,
ty ni w pięć ni w dziewięć ni w dziewiętnaście,
ty smutasie,
ty jaglico,
ty zaćmo,
ty kaprawe oczko,
ty zezowate oczko,
ty kapusiu,
ty wiraszko,
ty ślipku,
ty szpiclu,
ty hyclu,
ty przykry typie,
ty kicie,
ty kleju,
ty gumozo,
ty gutaperko,
ty kalafonio,
ty wazelino,
ty gliceryno,
ty lokaju,
ty lizusie,
ty smoczku,
ty klakierze,
ty pozerze,
ty picerze,
ty picusiu
ty lalusiu,
ty kabotynie,
ty luju pasiaty,
ty kowboju na garbatym koniu,
ty klocu,
ty młocie,
ty piło,
ty szprycho,
ty graco,
ty ruro nieprzeczyszczona,
ty zadro,
ty drapaku,
ty drucie,
ty draniu,
ty kapitalisto,
ty neokolonialisto,
ty burżuju rumiany,
ty karierowiczu,
ty groszorobie,
ty mikrobie,
ty gronkowcu,
ty kieszonkowcu,
ty gonokoku,
ty luesie,
ty purchawko,
ty nogawko,
ty mitomanie,
ty grabarzu,
ty bakcylu,
ty nekrofilu,
ty sromotniku bezwstydny,
ty bajzeltato,
ty scholastyku,
ty kiwnięty dzięciole,
ty strzaskana rzepo,
ty współczesna ruino,
ty rufo nieprzeciętna,
ty szlafmyco,
ty playboyu, ty modny przeboju,
ty astamanioano,
ty moja droga ja cię wcale nie kocham,
ty omamie blue,
ty kurza melodio
ty dupku żołędny,
ty bycie zbędny,
ty podwiązko,
ty szkodliwa naliścico,
ty korniku zrosłozębny,
ty korniku bruzdkowany,
ty akselbancie, ty kurdebalansie,
ty kurdemolu, ty rybo dwudyszna, ty wypukła flądro,
ty śnięty halibucie,
ty moreno denna,
ty mule epoki,
ty talencie na zakręcie,
ty geniuszu z przymusu,
ty drągu w dziejowym przeciągu,
ty kiju, ty kij ci w oko,
ty hak ci w smak,
ty kałmasznawardze,
ty muchoplujko ze złotym zębem,
ty mrowkolwie plamistoskrzydły,
ty kawale chama w odcieniu yellow bahama,
ty luluchu,
ty aparycjonisto,
ty chechłaku,
ty zaropialcu,
ty lilio w kibici łamana, ty prostowaczu banana,
ty zmęczona jagodo,
ty zapchany gwizdku,
ty pięć minut za krzakiem rozmarynu,
ty niedokończona iluzjo, ty zaciągnięta żaluzjo,
ty ciągnij smuge,
Zadanie z matematyki

Zadanie:
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat Dziecko będzie 5 razy młodsze od matki
Pytanie:
Gdzie jest ojciec? To zadanie jest do rozwiązania i nie jest tak trudne, na jakie wygląda. Nie patrz na rozwiązanie, można je rozwiązać matematycznie.
Uwaga:
Pytanie "Gdzie jest ojciec" musisz dokładnie przeanalizować.

Rozwiązanie:
Dziecko ma dzisiaj X lat, a jego matka Y lat.
Wiemy, że matka jest 21 lat starsza od dziecka.
W następstwie:
X + 21 = Y
Wiemy również, że za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Możemy zatem napisać następujące równanie:
5 (X + 6) = Y + 6 Zastąpimy Y przez X i rozpoczynamy rozwiązywać:

5 (X + 6) = X + 21 + 6
5X + 30 = X + 27
5X - X = 27 - 30
4X = -3
X = -3/4
Dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, co jest równe -9 miesięcy...

Rozumując matematycznie, można przez to dowieźć, że matka jest w tym właśnie momencie BZYKANA!!

Rozwiązanie:
OJCIEC JEST NA MATCE
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Lista skarg i zażaleń - Za komuny to było lepiej...

Oto autentyczne skargi klientów polskich sklepów na parę lat przed końcem komunizmu w Polsce. Polecamy tę lekturę tym, którzy uważają, że wtedy było lepiej...


Skarga z 1983 roku: Kolejka zaczyna się już przed sklepem, a obsługa odmawia uruchomienia drugiego stanowiska kasowego, mimo że w sklepie są cztery pracownice. Dwie siedzą sobie na zapleczu i piją herbatę. Ponadto kierowniczka ubliżała mi przy wpis...(tu ksiażka skarg jest nieco pomięta i naddarta, jakby ktoś ją klientowi z całej siły wyrwał - przyp. red.)
Wpis kierowniczki: NIEPRAWDA!!! KŁAMSTWO!!! Jako kierowniczka oświadczam, że w sklepie była duża kolejka spowodowana świeża dostawą tak atrakcyjnych towarow jak olej, margaryna, cukier. Ekspedientki nie nadążały z noszeniem towaru. Ponadto klient ten jest wyjątkowo konfliktowym klientem, który to wiecznie ma dużo nieuzasadnionych pretensji i sam ubliża!!!


Skarga z 1983 roku: Na wystawie są wystawione różne sery żółte, ale w sklepie nie ma ich w sprzedaży. Co to za zwyczaj reklamowania towaru, którego nie ma w sklepie. Prosze o wyjaśnienie - Tadeusz Kędzielski.
Wyjaśnienie kierownika: Sklep bierze udział w konkursie. Zrobiono więec wystawy konkursowe, na których umieszczono atrapy towarow. Samych towarów od dłuższego czasu niestety brak w sprzedaży.


Skarga z 1985 roku: Około godz. 11.30 przyszłam do sklepu mięsnego, aby ustawić się w kolejce. Oczywiście nic jużz nie było o tej godzinie, ale ponieważ dostawa poranna jest zawsze dzielona na sprzedaż przedpołudniową (o godz. 8) i popołudniowa (o godz. 16), liczyłam, że jakis towar zostanie o godz. 16 wyłożony. Było nas takich 20 osob. Pytaliśmy ekspedientki, czy warto stać, ale nie wiedziały, co będzie, tylko że na pewno będa wyłożone parówki z porannej dostawy. Czekaliśmy więc w ciemno do 16. Kiedy wystawiono towar, okazało się, że wszystkiego jest b. malo. A parówki z porannej dostawy w ogóle wyparowały. Domagaliśmy się kontroli komisyjnej zaplecza i tego, co tam zostało odłożone, ale nie pozwolono nam na te społeczną inicjatywę - R. Korpal, A. Bedkowska, S. Jedrzejczyj, D. Kozłowska.
Wyjaśnienie kierowniczki: Parówki zostały sprzedane na żywienie zbiorowe dla kolonii.


Skarga z 1985 roku: Kupiłam nieświeże drożdze, pół kilo. Nie chciano mi ich wymienić - Walewska.
Wyjaśnienie kierowniczki: Klientka przedstawiła do reklamacji drożdze kupione rzekomo w naszym sklepie 3 dni temu. Tymczasem były one zapakowane w prawdziwy papier pakowy, którego to papieru sklep nie posiada od pół roku - a więc drożdze nie nasze.


Skarga z 1987 roku: Jestem siostrą PCK. Mam pod opieką sześć samotnych kalek i mam zezwolenie na kupowanie dla nich poza kolejnością. Odmówiono mi sprzedaży wafli, natomiast sprzedano trzem innym osobom z kolejki po 14, 15 i 10 sztuk - Marcinkowska.
Wyjaśnienie kierowniczki: Zgodnie z wytycznymi ministra w sprawie zasad obsługi poza kolejnościa wyjaśniam, że opiekunka PCK nie miała prawa do zakupu poza wszelką kolejnością - które to prawo mają wyłącznie inwalidzi wojenni i wojskowi - a jedynie miała prawo do stania w kolejce dla uprzywilejowanych, zamiast w kolejce zwykłej. Z uwagi na to, że zarówno w kolejce zwykłej, jak i w kolejce dla uprzywilejowanych stała znaczna ilość klientów i nie wyrażali oni zgody na sprzedaż wafli siostrze PCK, klientce odmówiono sprzedaży poza wszelką kolejnością. Tak więc nie było żadnej winy ekspedientki - wszystkim uprzywilejowanym przysługuje obsługa poza kolejnością, ale tylko jeśli staną w kolejce dla uprzywilejowanych. I w tej kolejce powinna pani - jako siostra PCK - stanąć. Jest jeszcze zwykła kolejka, dla nieuprzywilejowanych. W niej stac pani nie musi.


Skarga z 1985 roku: Ekspedientka odmowiła mi sprzedaży 1/2 kg szynki na dziecinną kartkę, tłumacząc, że nie jest to kartka zarejestrowana w tutejszym sklepie. To prawda, ale przecież mamy 31 lipca i zostały jeszcze tylko trzy godziny handlu. I gdzie ja potem lipcowa kartkę zrealizuję? Mam dzieci 2 i 4 lata. Czy ludzkie podejście nie obowiązuje? - Prokop.
Dopisek innej osoby: Uważam powyższy wpis za złośliwy i arogancki. Ekspedientka miała słuszną racje. Nie chcemy, aby sprzedawano obcym osobom z niezarejestrowanymi kartkami, bo za mało jest wędlin - Mrówka.
Wyjaśnienie kierowniczki sklepu: Klientka Prokop była bardzo zdenerwowana, gdyż inne osoby z kolejki nie pozwoliły jej obsłużyć.


Skarga ze stycznia 1983 roku: Biały ser kładzie sięe na wagę, trzymając w dwóch palcach, którymi to palcami liczone są potem pieniądze. Proszę to zmienić - Janik.
Dopisek ekspedientki: Osobiście uważam, że nie ma innej możliwości jak podanie sera palcem.


Skarga z 1988 roku: Odmówiono mi sprzedaży miodu z wystawy (podpis nieczytelny).
Wyjaśnienie kierownika wpisane pod skarga: Miód znajdujący sięe na wystawie bęedzie sprzedany po zmianie dekoracji. Jest już sporządzona lista na te towary, ale klient stwierdził, że tyle to on nie bęedzie czekał.


Skarga z 1988 roku: My, niżej podpisani klienci ze zwykłej kolejki, składamy skargę na kierowniczkę, któora odmówiła naszej prośbie o zmiane zasad obsługi kolejki uprzywilejowanej. Nie wyraziła zgody, by na pięć osób ze zwykłej kolejki obsługiwać jedną z uprzywilejowanej. Obsługiwała jeden na jeden. Towaru dla nas nie starczyło (tu nastepuje dziesieć podpisów).
Dopisek pod skarga: My, ludzie z kolejki uprzywilejowanej, wyjaśniamy, że jesteśmy inwalidami wojennymi, starymi bojownikami o Polske i prosimy o nieuwzglednianie ww. PASZKWILU - Jerzy Hys.


Pochwała z 1980 roku: W sklepie jest bardzo uprzejma i szybka obsługa, aż przyjemnie postać chwile w kolejce - Beata Malaszko.
Dopisek: My, klientela stojaca obecnie w kolejce, dołączamy się do pochwał (tu następuje 10 podpisów).
Kolejny dopisek: Jako kierownik sklepu dziękuje za słowa uznania - Wojciechowska.


Skarga z 1984 roku: Mimo iż nie mam kartki zarejestrowanej w tym sklepie, prosze o sprzedanie mi 30 dkg kiełbasy krakowskiej, ponieważ bardzo mi zależy - Wajdzik Alina.
Dopisek kierowniczki: Odmawiam ze względu na stany zerowe wędlin.


Skarga z 1988 roku: Weszłam do sklepu i co widze... Na stoisku mięsnym nie ma żadnej wędliny. Uważam, że przed świętem 22 lipca powinno być lepsze zaopatrzenie. Co mają jeść ludzie pracy? - Alicja Kozakowska.
Przykazania egzaminacyjne

1. Nie telefonuj do Egzaminatora w sprawach egzaminacyjnych, a tym bardziej nie zlecaj tego rodzicom, sąsiadom, teściowej czy swemu spowiednikowi. Pamiętaj, że telefon Egzaminatora to nie informacja, zegarynka, „gorąca linia”, telefon zaufania, pogotowie psychiatryczne itp.

2. Jeśli przyszedłeś na egzamin, to nie rejteruj spod drzwi. Nie bój się poznać siły swego intelektu. Nie każdego, jak tylko zaczyna myśleć, od razu głowa boli.

3. Ubierz się odpowiednio. Egzaminator z pewnością Cię nie przyjmie, jeśli uzna, że wyskoczyłeś właśnie na piwko, a do niego wpadłeś przechodząc. Zważywszy, że niektórzy panowie nie rozumieją słowa „odpowiednio” komunikuję, że jeśli masz na sobie dżinsowe portki, sweterek lub koszulę bez krawata, to w takim stroju możesz udać się co najwyżej na egzamin na kartę rowerową albo na wieczorek poetycko-muzyczny.

4. Nie przychodź też w okryciu wierzchnim, bo to nie sklep, poczekalnia dworcowa czy noclegownia.

5. Oczekując na egzamin nie wydzieraj się wniebogłosy ani nie wydawaj oślich ryków, nie mówiąc już o dźwiękach, co do których Egzaminator nie może wyjść z zadziwienia, że mogą pochodzić z ludzkiej krtani. Nie jesteś ani w zoo, ani na rykowisku, ani na meczu piłkarskim.

6. Nie żuj gumy. Nie jesteś krówskiem na pastwisku, które musi przeżuwać treść żołądkową, a Egzaminator nie jest weterynarzem.

7. Nie ociągaj się z wejściem do gabinetu, chyba że nie chcesz mieć czasu na przygotowanie się. Egzaminator jest wprawdzie człowiekiem uprzejmym, ale nie do tego stopnia, by czekać, aż skończysz odmawiać różaniec albo szukać Cię po korytarzu.

8. Z Egzaminatorem rozmawiaj jak uczeń z mistrzem, a nie jak Polak z Polakiem.

9. Odpowiadając, nie przemeblowuj gabinetu ani nie przysuwaj się do biurka Egzaminatora (nawet gdy jesteś kobietą). Nie przyszedłeś do spowiedzi a biurko to nie konfesjonał.

10. Podczas egzaminu niech Cię ręka boska broni przed korzystaniem ze ściągi, krótkofalówki lub samopomocy chłopskiej. Nie pomagaj też sobie swojskim słówkiem „k…” oraz pochodnymi. I nie powtarzaj w kółko: „Po kiego na ten egzamin przyszłem?”

11. Wiedz, że Egzaminator jest Ci po ojcowsku życzliwy – choć być może na to nie wygląda – ale nie będzie się bawić w dobrego wujaszka. Masz w końcu swojego.

12. Otrzymawszy pytania, nie dziw się, że wolałbyś dostać wszystkie pozostałe, tylko właśnie nie te (prawo Murphy’ego).

13. Nie proś o pytania dodatkowe. Egzamin polega m.in. na tym, by znaleźć luki w Twoich wiadomościach, a nie wiadomości w lukach.

14. Jeśli nie jesteś przygotowany, wyznaj to Egzaminatorowi od razu. Pamiętaj, że dobrowolne i szczere przyznanie się do winy, to okoliczność łagodząca w każdym postępowaniu dyscyplinarnym.

15. Skoro się tylko uczyłeś, lecz nie nauczyłeś, to nie mów tego Egzaminatorowi. Czy uważasz, że nie jest on człowiekiem dostatecznie rozgarniętym, aby sam się w tym nie zorientować? Toteż dwója nie oznacza, że nic nie umiesz. Umiesz, tyle że niedostatecznie.

16. Odpowiadając, mów precyzyjnie, dobitnie i przekonująco. Nie wstydź się błysnąć intelektem. Wyzbądź się fałszywej skromności.

17. Przystępując do odpowiedzi zacznij od sprecyzowania istoty problemu. Jeśli więc omawiasz jakieś XX-wieczne zagadnienie, to nie zaczynaj od czasów potopu. Po co Egzaminator ma o Tobie myśleć, że lawirujesz? Jeżeli zaś istoty tej nie umiesz, vide przykazanie 14.

18. Nie kieruj się maksymami: „Mowa jest srebrem, a milczenie złotem:; „Błogosławieni cisi albowiem ich będzie Królestwo Niebieskie”; „Im mniej wiesz, tym krócej będziesz przesłuchiwany”, choć są one prawdziwe, a zwłaszcza ta ostatnia.

19. Nie lej wody. Czyż nie wiesz, że zajmuje ona ok. 70% powierzchni kuli ziemskiej? A poza tym, z próżnego i Salomon nie naleje…

20. Nie zawstydzaj Egzaminatora, schlebiając mu. Nie używaj więc zwrotów w rodzaju: „Jak dowodzą Pańskie dzieła”; „Pańskie genialne koncepcje”; „Jedynie słuszny jest Pański pogląd”. Egzaminator jest człowiekiem skromnym, choć zapewne na takiego nie wygląda.

21. Jeśli z wyglądu przypominasz mężczyznę – choć Egzaminator często ma po temu uzasadnione wątpliwości – to nie dukaj, nie stękaj, nie wzdychaj rozdzierająco ani nie popłakuj. Miej litość nad Egzaminatorem i nad samym sobą. Pociesz się, że ani w wojsku, ani podczas kolędy nikt o tak trudne rzeczy pytać Cię nie będzie.

22. Jeśli natura stworzyła Cię kobietą, możesz Egzaminatora kokietować. Ale nie wolno Ci – niewiasto płocha – czynić mu wyrzutów, zasypywać pretensjami, urządzać mu scen, wpadać w histerię, dostawać spazmów, ani objawiać rozdrażnienia podyktowanego DSP (dysforyczny syndrom premenstruacyjny). Pociesz się, że powetujesz to sobie z nawiązką po wyjściu za mąż. A co dopiero jak zostaniesz teściową!

23. Nie nauczyłeś się, ponieważ byłeś chory, nieszczęśliwy, pokrzywdzony, zbolały, lub zrozpaczony. Miałeś kłopoty z szefem, żoną (mężem), teściową, trzódką niebożątek, szwagrem lub plebanem. Wypadł Ci szpital, pielgrzymka, kolęda, poligon, remanent, podorywka lub świniobicie. Bądź pewien, że Egzaminator szczerze Ci współczuje – choć pewnie i na to nie wygląda – ale oceny pozytywnej za to Ci nie postawi.

24. Oblawszy egzamin, nie wiń za to Egzaminatora, lecz siebie. Pamiętaj, że to nie on Cię oblał, tylko to Ty oblałeś.

25. Oblawszy egzamin poprawkowy, nie przejmuj się nadmiernie. Na pewno jesteś dobry w innych dziedzinach. Einstein też oblewał egzaminy. Kto wie, może Ty będziesz drugim Einsteinem?

26. Jeśli otrzymasz ocenę pozytywną – za wiadomości i sposób ich przekazania - to nie całuj Egzaminatora po rękach, nie rzucaj mu się do nóg, a kiedy już jesteś na korytarzu, to vide przykazanie 5.

27. Take it easy and keep smiling. Ostatecznie niewykluczone, że niebawem nastąpi koniec świata.


Z życzeniami powodzenia,
Wasz szczerze Wam oddany Egzaminator
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Podobieństwa między informatykiem, a dealerem

Niepokojące podobieństwo między ludźmi z branży narkotykowej i komputerowej.
- Obie nacje nazywają swoich klientów „użytkownikami” (users) i „konsumentami”.
- Pierwsza porcja jest za darmo (freeware) albo też kosztuje podejrzanie mało; ewentualnie zapłacisz za nią, gdy uznasz, że jest tego warta (shareware). Naturalnie to się zmieni, gdy klient będzie w pełni uzależniony...
- Spora część towaru pochodzi z Azji.
- Większość (najlepszych) klientów to ludzie w wieku 14-25 lat...
- Ten podobny żargon: odlot/zawiśnięcie, dać w kanał/kanał DMA, zapalić/odpalić, LSD/LCD, CPC/CPU, jawa/Java, crack/crack itd.
- Obie strony angażują wielkie środki w tworzenie coraz to nowych - droższych i bardziej uzależniających odmian i wersji swych produktów.
- Oba produkty finalne sprawiają, że realne życie wygląda szaro, smutnie i nieefektownie... więc ponownie sięgasz po to coś.

WNIOSEK: Wystrzegaj się pierwszych i uważaj na drugich!
Najdziwniejsze przyczyny rozwodów

1. W Stuttgarcie po 7 latach rozpadło się małżeństwo, ponieważ żona jadąc z mężem samochodem musiała się chować, gdy któraś z jego przyjaciółek przejeżdżała obok.

2. W Monachium mąż wystawiał żonie codziennie oceny: jak dobre było jedzenie, jak czyste mieszkanie, jak podniecający seks, jak przygotowane ubranie. Pod koniec tygodnia robił bilans - przy przeważających złych notach dostawała mniej pieniędzy na utrzymanie domu. Rozwód po 2 latach.

3. Pani z Berlina wniosła sprawę o rozwód po trzech latach małżeństwa, ponieważ jej mąż miał zwyczaj wpadać znienacka do łazienki i to ze swoimi kolegami, zawsze wtedy, kiedy ona właśnie siedziała w wannie.

4. Facet z Tennessee dostawał często na obiad: stek z cebulką. Jego wyobrażenie o dzieleniu się z żoną: on zjadał całe mięso, a jej kazał jeść cebulę. Rozwód po 4 latach.

5. 45-letnia niemka żaliła się przed sądem, że jej mąż nalegał, aby wspólne noce spędzali na hamaku. Powód rozwodu - w ciągu 23 lat małżeństwa wypadła 16 razy.

6. Człowiek z Montany zaznaczał codziennie podeszwy żony kredą, aby wiedzieć, czy wychodziła z domu. Rozwód po 2 latach.

7. Podczas nocy poślubnej pewien pan młody nie robił nic, tylko przez 5 godzin oglądał brutalny film na video. Panna młoda nie czekała długo, wzięła nogi za pas i jeszcze tej samej nocy spotykała nowego mężczyznę swojego życia.

8. Pewien Norymberczyk nie pozostawiał nic przypadkowi: Seks - tak stało w intercyzie - miał odbywać się trzy razy w tygodniu. W określonych dniach żona miała "przejmować inicjatywę" i to w określonym przez męża kolorze bielizny. Rozwód po 2 latach.

9. Pewna Monachijka była zakochana w swoim wielokrotnie nagradzanym charcie. Zemsta zaniedbanego małżonka: karmił psa po kryjomu, pies utył i już nic nigdy nie wygrał. Rozwód po 3 latach - z powodu "duchowego okrucieństwa".

10. Ulubionym hobby pewnego męża z Pensylwanii było strącanie procą blaszanych pudełek z głowy żony. Rozwód po 5 latach.

11. Pewna żona musiała zwracać się do męża per "panie majorze" i stawać przed nim na baczność przy każdy spotkaniu w domu. Po 10 latach wręczyła mu pozew o rozwód.

12. Hamburski urzędnik skarbowy siedział w każdej wolnej minucie przed komputerem i inwestował majątek w drogie jego wyposażenie. Kiedy po 6 latach zabrał żonie wszystkie pieniądze na życie z powodu nowych programów komputerowych małżeństwo zostało skończone.

13. Szafarz z Norymbergii miał w każdej większej miejscowości kochankę. Jak szedł na emeryturę, to zebrał wszystkie listy miłosne w 2 walizki i schował do piwnicy. Jego żona potknęła się i ........... 25 lat wierzyła w jego wierność.

14. Rencista z Oklahomy był tak skąpy, że nie pozwolił żonie kupić sztucznej szczęki, bo może przecież korzystać z jego sztucznych zębów. Rozwód po 50 latach!

15. Amerykanin z Vermont nauczył papugę następującej pobudki: "Wstawać, ku***, wstawać". Po 3 latach żona się wyprowadziła.
36 Zagadek Johna Tickla

1. Czy można płakać pod wodą?
2. Zebra jest czarna w białe paski czy biała w czarne paski?
3. Ośmiornica ma osiem nóg czy rąk?
4. Jeśli człowiek przez cały dzień nic nie robi to skąd wiadomo kiedy skończy?
5. Jeżeli teflon do niczego nie przywiera to jak trzyma się patelni?
6. Czy połknięte beknięcie zamienia się w pierdnięcie?
7. Jeśli przekopiemy się przez całą kulę ziemską to na drugą stronę wyjdziemy głową czy nogami do góry?
8. Czy krowy piją mleko?
9. Dlaczego szampon ma różne kolory, a zawsze pieni się na biało?
10. Dlaczego śnieg jest biały, a lód przezroczysty?
11. Jedziemy z prędkością światła i chcemy włączyć światła... co się stanie...
12. Winda spada. Czy jak podskoczymy w ostatniej chwili to przeżyjemy?
13. W telewizorni mówili, że jest 0 stopni Celsjusza, a jutro będzie dwa razy zimniej. Ile będzie jutro stopni?
14. Jeśli poruszamy się z prędkością dźwięku i puścimy bąka, czy najpierw go usłyszymy czy poczujemy?
15. Jak tabliczka z napisem „Nie deptać trawy” znalazła się na trawniku?
16. Czemu nigdy nie widzimy małych gołębi?
17. Czy niemi bekają z odgłosem?
18. Jakiego koloru jest lustro?
19. Dlaczego sok z cytryny robiony jest ze sztucznych aromatów, a szampony z prawdziwych cytryn?
20. Kto pierwszy na widok krowy powiedział: pociągnę za te zwisające wypustki i wypiję to co wyleci?
21. Jaki kolor przybierze kameleon jeżeli wpuścimy go do pokoju pełnego luster?
22. Skąd bierze się nasiona bezpestkowych winogron?
23. Czy w każdym pokoju panuje temperatura pokojowa?
24. Czy łysi ludzie myją głowę szamponem, czy mydłem?
25. Gdyby w słowniku były błędy ortograficzne, to skąd byś o nich wiedział?
26. Co byśmy zdziałali bez retorycznych pytań?
27. Czy można jednocześnie oddychać ustami i nosem?
28. Jak poznać, że skończył nam się niewidzialny atrament?
29. Gdyby ktoś Ci powiedział, że jest notorycznym kłamcą, uwierzyłbyś mu?
30. Jeśli coś rozumie się bez słów, to po co o tym mówić?
31. Co jest przeciwieństwem przeciwieństwa?
32. Jeżeli pływanie jest tak dobrym ćwiczeniem to dlaczego wieloryby są tłuste?
33. Jak jeden synchroniczny pływak utonie, to reszta zrobi to samo?
34. Jak jest nazywany pocałunek francuski we Francji?
35. Jak się nazywają te małe rzeczy na końcu sznurowadeł?
36. Jeżeli ktoś nie widzi znaczy to, że jest ślepym, jeżeli ktoś nie słyszy to znaczy, że jest głuchy. A jak się nazywa ten kto nie ma powonienia?
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Czego nie usłyszysz od mężczyzny?

1. Twoja matka przyjeżdża jutro? To wspaniale!
2. Wiem, że robisz mi loda, ale wolałbym pocałunek w usta.
3. Mam już dość piwa, daj mi soku owocowego z cytryną.
4. Zastanawiam się, czy moja cudowna sąsiadka wie, że jej zasłony są odsłonięte, kiedy przebiera się do snu. Być może powinienem powiedzieć jej o tym.
5. Kochanie, wypieliłaś ogród w zeszłym tygodniu? Ależ niepotrzebnie, przecież to mój obowiązek.
6. Wyrzuć te magazyny Playboy'a, nie będę ich już oglądał.
7. Rozumiem.
8. W tym filmie jest zbyt dużo nagości.
9. Do licha, spóźnimy się do kościoła.
10. Nie chcę oglądać nagich piersi twojej siostry.
11. Cholerna cebula, podaj mi chusteczkę.
12. Włóż jakieś majtki, na Boga!
Czego nikt nie usłyszy od kobiety?

Poniżej zbiór zdań których nikt, nigdy w życiu, nawet najbliższa przyjaciółka nie usłyszy od kobiety.
1. Och! Ten kostium naprawdę podkreśla Twoją figurę... Czy zechciała byś dotrzymać mojemu mężowi towarzystwa podczas, gdy ja troszkę popływam?
2. Kochanie, popatrz! Tamta kobieta ma taką samą sukienkę jak ja. Chyba pójdę się z nią przywitać.
3. Dziewczyna mojego ex jest o wiele szczuplejsza i ładniejsza niż ja jestem. Cieszę się ich szczęściem!
4. Jeśli on pozwoli mi trzymać pilota TV to jestem jakaś markotna.
5. On zarabiał więcej niż ja – więc zerwałam z nim.
6. Jak ja mam dosyć randek z lekarzami i prawnikami! Dajcie mi wreszcie jakiegoś podrzędnego kelnera z dobrym sercem i pustym portfelem.
7. Właśnie przemalowujemy sypialnie i on poprosił mnie o pomoc przy wyborze koloru.
8. Jeszcze trochę i on mnie przegada. To jakieś szaleństwo!
9. Och, czemuż nie mogę znaleźć faceta, który chciałby niezobowiązującego seksu na jedną noc, a potem by zniknął?
10. Właśnie zdałam sobie sprawę, że mój tyłek nie wygląda grubo akurat w tej sukience - on po prostu jest gruby!
Poradnik dla kobiet

Kobieto! Jeśli mieszkasz lub zamierzasz zamieszkać z mężczyzną, to poniższe porady wydrukuj sobie i zapamiętaj i zaakceptuj.

1. Podłoga to doskonałe miejsce na składowanie ubrań.
2. Nigdy nie proś mnie o zakup typowo kobiecych przedmiotów. Z pewnością wrócę nie z tym co trzeba.
3. Przytulanki podczas oglądania TV są w porządku o ile nie zasłaniają mi ekranu. Pocałunki są możliwe tylko podczas przerw w meczach i na reklamach. Wszelkie pytania też powinnaś zadawać tylko w tym czasie, bo masz największą szansę na otrzymanie natychmiastowej odpowiedzi.
4. Kiedy podczas reklam przełączam się na inny kanał, nie ponaglaj mnie, że pora już wrócić. Mam doskonałe wyczucie czasu.
5. Jeżeli potrzebujesz pomocy przy praniu, bardzo chętnie je zaniosę z pokoju do łazienki. W moim odczuciu wykonałem już swoją część pracy i mogę powrócić na kanapę.
6. Jeżeli wspomnę, że mojemu koledze wolno coś robić, to nie musisz zaraz dzwonić do jego dziewczyny/żony, żeby to przedyskutować.
7. Jeśli nie podoba ci się mój sposób prowadzenia samochodu to zamknij oczy. I będę wdzięczny, jeśli powstrzymasz się od krzyków przerażenia w samochodzie. Jeżeli wtedy w coś uderzymy, to będzie twoja wina!
8. Na zakupy idę, żeby coś kupić, a nie żeby popatrzeć.
9. Powiedz mi co mam na siebie włożyć zanim się ubiorę. I pamiętaj, że bez względu na okazję, zajmie mi to góra 10 minut.
10. Nie pytaj mnie czy jakiś strój podoba mi się bardziej niż inny ani jakie są do niego najlepsze dodatki. W takiej sytuacji nie ma bezpiecznych odpowiedzi i lepiej będę czekał na ciebie przed telewizorem.
11. Nie marudź, że nie trafiam do muszli. Czego się spodziewasz po organie, który rządzi się własnymi prawami.
12. Mogę ugotować wszystko, pod warunkiem, że będzie to na grillu.
13. Nie krzycz na mnie przez całe mieszkanie. Odbieram to jako tło dźwiękowe w postaci okrzyków na stadionie i najprawdopodobniej zignoruję cię.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Mężczyzna w pytaniach i odpowiedziach

- Jak mężczyźni definiują podział obowiązków „pół na pół”?
- Ona gotuje – ja jem, ona sprząta – ja brudzę, ona prasuje – ja gniotę...

- Jakie jest ulubione ćwiczenie mężczyzn na plaży?
- Wciąganie brzucha za każdym razem, gdy widzą laskę w bikini.

- Jak oduczyć mężczyznę obgryzania paznokci?
- Każ mu nosić buty.

- Jak sprawić, by mężczyzna nie czytał Twoich emaili?
- Wykasuj pliki „help”.

- Dlaczego Colonel z KFC jest mężczyzną?
- Wszystko na czym mu zależy to uda, nóżki i piersi.

- Jak mężczyźni definiują elegancką restaurację?
- Każda, która nie ma okienka drive-in.

- Co można powiedzieć o mężczyźnie w kajdankach?
- Że można mu zaufać...

- Jak nazywa się najmniej przydatna część członka?
- Mężczyzna.

- Kiedy mężczyźni mają ochotę na kolację przy świecach?
- Kiedy nie ma prądu...

- Dlaczego mężczyźni są jak kraby?
- Bo wszystko jest w nich dobre poza głową...

- Co wspólnego mają mężczyźni i makijaż?
- Oboje znikają, gdy pojawią się pierwsze emocje...

- Jak mężczyźni definiują romantyczną kolację?
- Sex.

- Jaki jest najlepszy sposób, by mężczyzna wykonywał 200 skłonów dziennie?
- Przybij pilota od telewizora do podłogi.

- Dlaczego mężczyźni nie dostają choroby wściekłych krów?
- Bo wszyscy mężczyźni to świnie...

- Co wspólnego mają mężczyźni i magnetofon?
- Do przodu, do tyłu, do przodu, do tyłu, eject!

- Jakie towarzystwo mężczyzny jest najlepsze?
- Emerytalne.

- Dlaczego mężczyźni są jak ślimaki?
- Mają rogi, ślinią się i w dodatku myślą, ze dom należy do nich.

- Dlaczego mężczyźni lubią oglądać powtórki bramek w meczach?
- Bo, po 30 sekundach uniesienia zapominają co się działo...

- Dlaczego tylko 10% mężczyzn trafia do nieba?
- Bo, gdyby tam trafiali wszyscy to byłoby piekło...

- Jak nazywa się kobieta, która wie gdzie jest jej mąż w nocy?
- Wdowa.
Jak rzucić faceta?

Zdarza się, że w poszukiwaniu szczęścia trafiamy na egzemplarze mniej udane, z którymi jednak jakimś zrządzeniem złośliwego losu zawieramy bliższą znajomość. Jak z tego wybrnąć? Nic prostszego! Wystarczy skorzystać z gotowego formularza. To jest eleganckie! To jest praktyczne!

Drogi .......................................................
[imię odrzuconego kandydata]

Z przykrością informuję, że nie zakwalifikowałeś się do dalszej części konkursu na Pana Wymarzonego. Jak Ci zapewne wiadomo, konkurencja była ogromna, w związku z czym odpadły dziesiątki kandydatów o podobnie wysokich kwalifikacjach. Twoje nazwisko zachowam jednak w archiwum na wypadek, gdyby w przyszłości pojawił się wakat. W trosce o Twoje powodzenie w dalszych zabiegach natury uczuciowej, pozwól, że podam powody, dla których zostałeś wyeliminowany:


[Zaznaczyć odpowiednio]
[__] Masz większe piersi niż ja.

[__] Masz fatalne nazwisko. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła je przyjąć, dołączyć do swojego albo pozwolić, żeby nosiły je moje dzieci.

[__] Fakt, że najbardziej wykwintny z naszych wspólnych posiłków zjedliśmy w McDonald’s, dowodzi sknerstwa, od którego mnie odrzuca.

[__] Twoja luźna wzmianka o "kupowaniu gumek w hurcie" może sugerować, że interesuje Cię we mnie coś zupełnie innego niż osobowość.

[__] Złamałeś zasadę 20 pytań, tj. zdążyłam Ci zadać 20 pytań dotyczących Ciebie, zanim Ty odpowiedziałeś mi choć na jedno.

[__] Masz szczuplejsze nogi niż ja. Skoro mieścisz się w moje spodnie, to w życiu nie pozwolę Ci się do nich dobać.

[__] Twoja uwaga "przytyło się cokolwiek, co, mała?" była co najmniej niestosowna w obliczu Twojego dorodnego jak dziewięciomiesięczna ciąża mięśnia piwnego.

[__] Nie wykazałeś się zdolnością kredytową.

[__] Fakt, że nie potrafisz naprawić mojego samochodu, wpływa bardzo negatywnie na Twoją atrakcyjność.

[__] Decyzja o przeznaczeniu Twojego domu do rozbiórki dowodzi niechlujstwa, którego najprawdopodobniej nie uda się zwalczyć.

[__] W naszych rozmowach o wiele za często padały słowa "a moja mama..."

[__] Mieszkasz z rodzicami.

[__] Częściej wymieniasz imię swojej byłej niż moje.

[__] Trzy słowa: Wielkość ma znaczenie.

Z poważaniem,
.........................................
[podpis]
Jak zdobyć kobietę marzeń?

1. Gdy kobieta nie zwraca na ciebie żadnej uwagi - jesteś dla niej bardzo atrakcyjny.
2. Na propozycję randki dostaje konwulsji śmiechu - to ze szczęścia.
3. Reaguje na twoje dowcipy stukając się w głowę - robi miejsce dla inteligencji (zwłaszcza blondynki).
4. Mówi, że większego palanta niż ty nie spotkała - ma niską samoocenę, uważa że tylko palant mógłby się nią zainteresować.
5. Mówi, że jesteś nieudacznikiem - ma wysoką samoocenę, dziwi się że nie udało ci się (stąd nieudacznik) jej wcześniej zauważyć, a tak świetnie do siebie pasujecie.
6. Kupione przez ciebie kwiaty wyrzuca prosto do śmieci - woli czekoladki.
7. Kupione przez ciebie czekoladki lądują w koszu - odchudza się, chce być dla ciebie jak gazela.
8. Całuje się przy tobie ostentacyjnie ze swoim chłopakiem - żegna się z nim na zawsze (może to się jakiś czas powtarzać).
9. Ma odruch wymiotny na twój widok - gdy się pojawiasz, serce podchodzi jej do gardła, wzbudzasz w niej wielkie emocje.
10. Mówi, że jesteś idiotą - pozwala sobie na szczerość, masz u niej względy.
Jak pozbyć się niechcianej kobiety

I. Ogólne
1. Zawsze jej mów, że właściwie nie rozumiesz o co jej chodzi, w końcu Twoje zachowanie jest bez zarzutu.
2. Nigdy nie kupuj jej kwiatów. Po co?! I tak zwiędną.
3. Dużo obiecuj, nigdy nie dotrzymuj.
4. Nigdy nie praw jej komplementów.
5. Nie dzwoń, zwłaszcza wtedy, kiedy obiecałeś.
6. Kontaktuj się z nią za pośrednictwem Twojego Najlepszego Przyjaciela.
7. Nie pamiętaj o waszych wspólnych roczniczkach.
8. Nie pamiętaj marek jej ulubionych perfum, papierosów, piwa. Ani jak wabi się jej pies.
9. Pozwól jej decydować, a potem z miną skazańca mów: "Jak chcesz kochanie (z ironicznym akcentem na "Kochanie"). Nigdy, pod żadnym pozorem nie miej własnego zdania, w razie wpadki zawsze będziesz mógł powiedzieć: "W końcu to był twój pomysł".
10. Kiedy zrobi sobie maquillage, powiedz, że źle dobrała podkład do cery. Gdy się nie pomaluje zapytaj dlaczego o siebie nie dba.
11. Kiedy tylko możesz, zwłaszcza gdy jesteście w towarzystwie, podkreślaj, że powinna się odchudzać.
12. Nigdy nie dawaj jej prezentów (no może oprócz czekoladek) w razie rozstania nie będziesz musiał mówić (prosić?) żeby Ci je oddała. To byłoby poniżające, a ona jako niedomyślna baba mogłaby je zatrzymać.
13. Nie trzymaj w swoim pokoju jej fotografii, mówiąc, że nie lubisz afiszować się ze swoimi uczuciami.
14. Głaszcz ją jak upierdliwego psa swoich sąsiadów.
15. Nie planuj z nią żadnych wspólnych wyjazdów (choćby na parę godzin za miasto).

II. Randka
16. Bądź zawsze zmęczony.
17. Kiedy ona zechce gdzieś wyjść, powiedz, że znalazłeś właśnie świetny program w telewizji, który koniecznie musisz obejrzeć.
18. Pozwól jej patrzyć jak grasz w jakąś pasjonującą grę na jej PC-cie, zwłaszcza, jeśli ta gra polega na strzelaniu do wszystkiego co się rusza, a wydawane odgłosy....... uhm.
19. Kiedy ona już zmusi Cię do wyjścia do kina, idźcie na film wybrany przez Ciebie, najlepiej wojenny.
20. Nigdy nie płać za jej bilet.
21. Nie obejmuj jej w miejscach publicznych, mówiąc, że nie lubisz afiszować się ze swoimi uczuciami. A poza tym, może ona pomyśli, że coś do niej czujesz i będzie miała ochotę na sex? Ale po co się masz tak męczyć?
22. Kiedy ona o coś zapyta, nawet jeśli Twoje odpowiedź brzmi "tak" lub "nie" - długo się nad nią zastanawiaj i nigdy nie odpowiadaj. Jeśli ona jednak naciska, po jeszcze dłuższym i głębszym zastanowieniu odpowiedz w końcu, bardzo niezdecydowanym tonem "Nie wiem".
23. Kiedy mówi, że jest jej zimno, nigdy nie okrywaj jej swoją marynarką, swetrem czy czymkolwiek. Powiedz jej beznamiętnie, że mogła się cieplej ubrać. A może ona chce, żebyś Ty się przeziębił?
24. Zawsze jej przerywaj, gdy o czymś mówi i pochwal się swoją dużo większą wiedzą na ten temat. Niech się poczuje malutka i głupiutka.
25. Kiedy ona opowiada o swoich pasjach lub o czymś co ją wyjątkowo zainteresowało, miej wyraźnie znudzoną, pogardliwą i/lub arogancką minę. Zawsze patrz na nią z wyższością.
26. Nigdy nie miej dla niej czasu. W końcu powinna zrozumieć, że rodzina i przyjaciele są dla Ciebie o wiele, wiele, ważniejsi. Jeśli aluzje są dla niej niezrozumiałe (w końcu to kobieta i co ona może wiedzieć o męskim świecie?) powiedz jej to wprost.
27. Wyznacz jej audiencje (w ramach waszych spotkań). Najlepiej dwa razy w tygodniu, nie zapomnij przy okazji, tak mimochodem, powiedzieć jej, że ze Swoim najlepszym przyjacielem spotykasz się przynajmniej cztery razy w tygodniu.
28. Gdy już udało się jej wyciągnąć Cię do knajpy na obiad lub na kolację, po skończonym posiłku, zapytaj ją kilkakrotnie, czy może jeszcze czegoś by nie zjadła tudzież nie napiła. Jeśli zdecydowanie odpowie "Nie, dziękuję" koniecznie spytaj o to jeszcze kilka razy..
29. Zawsze zasypiaj na imprezach około godziny 23. Niech dalej radzi sobie sama.
30. A tak w ogóle jeśli już impreza to tylko i wyłącznie u Twoich Przyjaciół.
31. Kiedy odprowadzasz ją do domu po kinie, kolacji lub imprezie, a ona zasugeruje, żebyś wszedł chociaż na chwilkę, powiedz, że za 3 minuty masz autobus do domu.
32. Jeśli jednak ona będzie nalegać, to powiedz, że Twoi Rodzice będą rozczarowani, pogniewają się, będą się niepokoić lub coś w tym stylu.

III. Kolacja ze śniadaniem u niej
33. Kiedy ona zaprosi Cię do siebie na noc, staraj się odwieść ją od tego pomysłu. Proponuję coś o braku czasu lub rodzicach.
34. Kiedy już jednak zgodzisz się na tę "romantyczną kolację we dwoje" i na sex, zapytaj czy wyprasuje Ci koszulę (bo tak robi mamusia) i zawiąże krawat (bo tak robi tatuś).
35. Oczywiście nie przynoś jej kwiatów ani wina. W końcu to ona wymyśliła te "romantyczne głupoty" a nie Ty.
36. Gdy po skończonej kolacji (zakładam, że ona specjalnie dla Ciebie coś ugotowała) zapyta czy Ci smakowało, powiedz "No", a potem zacznij opowiadać jej o kuchni Twojej Mamusi. Zakończ głosem nie znoszącym sprzeciwu, że ona i tak nigdy nie dorówna Twojej Mamusi, pod żadnym względem.
37. Grę wstępną ogranicz do minimum.
38. Kochaj się z nią tylko w pozycji klasycznej (niech sobie poogląda sufit), a jej nieśmiałe propozycje zmiany pozycji kwituj niezastąpionym pogardliwym "phi" lub zdegustowaną miną.
39. Nigdy się nie zabezpieczaj. Powiedz jej, że jeśli zajdzie w ciążę to popełnisz samobójstwo lub uciekniesz za granicę lub nie przyznasz się do dziecka. W końcu, zabezpieczenie to jej problem.
40. A najlepiej podpisz z nią umowę na czas określony. W jednym z paragrafów zamieść tekst o jej obowiązku zabezpieczania się oraz zakaz proszenia Cię o Twoją rękę.
41. Po wspólnej nocy nie zapomnij się jej poskarżyć (tudzież oskarżyć), że nie dała Ci się wyspać, a przecież musisz iść do pracy. Ona prawdopodobnie też, ale Ty przecież jesteś ważniejszy.

IV. Kiedy ona zdaje egzamin
42. Nigdy nie dotrzymuj jej towarzystwa i nie siedź za drzwiami, kiedy ona zdaje ważny egzamin (choćby obrona pracy). Przecież nie masz na to czasu. Najlepiej wyślij tam Swojego Najlepszego Przyjaciela (może on kupi jej kwiaty?).
43. Nigdy jej nie gratuluj zdanego egzaminu lub obronionej pracy dyplomowej. Poczekaj, aż ona zadzwoni do Ciebie z wiadomością. Uprzejmie zapytaj na jaką oceną zdała.
a) jeśli będzie to ocena niezbyt pozytywna - Twoja odpowiedź powinna brzmieć "Szkoda",
b) jeśli będzie to ocena pozytywna - Twoja odpowiedź powinna brzmieć "Dobrze",
c) jeśli nie zdała - z wyższością powiedz "Tego właśnie się spodziewałem, nic sobą nie reprezentujesz".

V. TWOJE zalety czyli oszczędność
44. Patrz punkt 2.
45. Patrz punkt 20.
46. Przy konsumpcji posiłków w knajpach, skrupulatnie odliczaj od rachunku swoje pozycje.
47. Z dumą pokazuj zegarek, garnitur i buty, które podarował Co Twój Przyjaciel.

VI. Kiedy ona wraca z podróży
48. Ty decyduj, o której ma przyjechać z podróży. Nie może przyjechać zbyt wcześnie. W końcu musisz się wyspać.
49. Kiedy już obiecałeś po nią wyjść na dworzec, na 5 minut przed planowanym spotkaniem wyślij jej SMS, że niestety coś Ci wypadło i nie możesz być na miejscu.
50. Możesz też wysłać po nią Twojego Najlepszego Przyjaciela.
51. O kwiatach już było J.
52. Kiedy jednak już musisz ją odebrać z tego dworca, natychmiast krytycznie powiedz, że wygląda na szalenie zmęczoną i powinna jak najszybciej wziąć prysznic i położyć się spać. W przeciwnym przypadku, ona będzie nalegać żebyś z nią został i...

VII. Kiedy ona pochodzi z innego miasta
53. Wasze kontakty są ograniczone (szczęściarz), więc w dobie internetu pisz do niej Maile zaczynając od słów "Moja Droga (tu jej imię)....", a kończąc na "Pozdrawiam Cię serdecznie", ale pamiętaj, bez emocji.
54. Kiedy umówi się z Tobą na spotkanie "chatowe", zadzwoń do niej i powiedz, że niestety o tej właśnie godzinie nie możesz, bo właśnie zadzwonił do Ciebie Twój Najlepszy Przyjaciel, który odczuwa gwałtowną potrzebę zwierzenia CI się i właśnie do niego jedziesz (z kilkoma piwkami w reklamówce). Ale oczywiście będzie Ci miło, jeśli mimo wszystko ona zajrzy na ten kanał trochę później (nieważne, że będzie to 2 w nocy). No ale oczywiście, zapewnij ją, że puścisz jej SMS jak już będziesz gotowy do rozmowy z nią.
55. Zawsze podkreślaj Twój pogardliwy stosunek do miasta, z którego ona pochodzi, a zachwalaj swoje.
56. Kiedy już przyjedzie do Ciebie, już na dworcu skomentuj bardzo dosadnie i krytycznie jakiś element jej stroju. Możesz to zrobić w ten oto sposób: "O widać, że przyjechałaś z...".
57. O kwiatach już wspominałam?
58. Kiedy ona pierwszy raz przyjeżdża do Ciebie do domu, zostaw ją w towarzystwie rodziny i przyjaciół, którzy, tak jak Ty, kochają tylko i wyłącznie swoje miejsce zamieszkania. Niech ją trochę podręczą. Sam zajmij się np. odbieraniem ważnych telefonów. Jeśli ona będzie miała o to pretensje, że zostawiłeś ją samą sobie czy coś w tym stylu, z wyraźną naganą w głosie odpowiedz, że w końcu nie jest już małą dziewczynką, która wymaga opieki.
59. Z lubością używaj słówek i wyrażeń właściwych dla regionu, z którego pochodzisz. Bądź "zdziwiony" kiedy ona nie rozumie tego co mówisz. Po czym serdecznie śmiej się ze swojego fantastycznego dowcipu i poczucia humoru.
60. Kiedy przyjedzie do Ciebie na dłużej, najlepiej zakwateruj ją u byłej dziewczyny Swojego Najlepszego Przyjaciela.
61. Bądź mocno zdziwiony i rozczarowany faktem, że one zaprzyjaźniły się ze sobą.
62. Absolutnie nie przeprowadzaj się do niej na czas jej pobytu.
63. Poświęć jej 1/8 całego swojego czasu.
64. Kiedy dziewczyna, z którą ona mieszka zaproponuje wspólny wypad np. do klubu, potańczyć w sobotni wieczór, z miną wyrażającą najwyższą pogardę powiedz, że w takim razie Ty wypijesz kilka piwek w towarzystwie Twojego Najlepszego Przyjaciela. Na następny dzień, sarkastycznie zapytaj jak się bawiły.
65. Podczas jej pobytu organizuj jej czas. Nie pytaj przypadkiem co ona chciałaby robić. Przecież w końcu "czujesz się za nią odpowiedzialny".
66. Gdy odmówi, z niezrozumiałych Tobie przyczyn, zjedzenia niedzielnego obiadku z Twoimi Rodzicami lub spotkania się z Twoją Najlepszą Przyjaciółką, obraź się na nią.
67. Zaproponuj jej miłe popołudnie w przyosiedlowym parku, w cieniu, na "świeżym" miejskim powietrzu. Wielce prawdopodobne, że ona właśnie spędza takie popołudnie sama w parku miejskim.
68. Zawsze pokazuj ją Twoim Przyjaciołom (i niech ona czuje się jak zwierzątko w obwoźnym ZOO) nigdy nie przedstawiaj. Będziecie mieli co komentować po jej wyjeździe.

VIII. Ona i TWOI Przyjaciele
69. Kiedy już oboje znajdziecie się u Twoich Przyjaciół, koniecznie poruszaj tematy wspólne dla Ciebie i Twoich Przyjaciół, o których ona nie ma bladego pojęcia. Co więcej, te tematy kompletnie ją nie zainteresują.
70. Nigdy nie zapominaj wspominać w jej towarzystwie Twoich byłych dziewczyn.
71. Kiedy ona coś powie, co jest przeznaczone tylko dla Twoich uszu, koniecznie powtórz to w towarzystwie Twoich Przyjaciół, no i jej oczywiście. Najlepiej zacznij od słów: "Słuchajcie, bo (tu jej imię) ma taki problem,(kontynuuj)...".
72. Przekonuj ją, że Twoi Przyjaciele, są jej przyjaciółmi. Zarzucaj ją opowieściami (tylko Twoim zdaniem pasjonujące) o ich życiu prywatnym itp. Zawsze podkreślaj jacy są mądrzy i wspaniali oraz jacy są ważni w Twoim życiu.
73. O jej przyjaciołach wyrażaj się raczej pogardliwie.
74. Gdy ona ośmieli się skrytykować któregoś z Twoich przyjaciół, zbesztaj ją tak jak beszta się nieposłuszne dziecko.
75. I nie zapomnij czasem zwrócić się do niej imieniem Twojej byłej dziewczyny.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Unikalny sposób testowania odporności przednich szyb samolotowych

Amerykańska Administracja Federalna ds. Aeronautyki (FAA) opracowała unikalny sposób testowania odporności przednich szyb samolotowych. System składa się z miotacza, który wystrzeliwuje martwe kurczaki w kierunku testowanej szyby z prędkością odpowiadająca w przybliżeniu prędkości lecącego samolotu.
Teoria jest prosta: jeśli szyba wytrzyma uderzenie martwego kurczaka, powinna również być odporna na prawdziwe zderzenia z ptakami żywymi.
Niedawno zainteresowali się tym pomysłem Anglicy i chcieli zastosować go do testowania szyb lokomotyw super szybkich pociągów, które właśnie opracowują.
Wypożyczyli wiec amerykański miotacz kurczaków, załadowali i wystrzelili.
Kurczak ziemia-ziemia roztrzaskał szybę pociągu, przebił fotel motorniczego, rozbił konsole układu sterowania i w końcu wbił się w tylna ścianę kabiny.
Zaskoczeni Anglicy poprosili agentów FAA, o zweryfikowanie poprawności ich testu.
FAA po wykonaniu wnikliwej ekspertyzy odbytego doświadczenia przysłała następująca rekomendacje: "używać kurczaków rozmrożonych".
Ludzki mózg, a wódka

Szklanka wódki (250g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakładając, ze maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu. Przeliczamy lata na dni:
40 * 365 = 14600 dni picia.
Jeżeli możemy wypić 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!
Wniosek:
Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić Po 20 butelek
wódki na śniadanie, 20 - na obiad I 30 - na kolację...

Kamień z serca! Gorzałka dla wszystkich!
Autentyczny artykuł w jednej z francuskich gazet

"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny(!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy(!). Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy! Jak wy to robicie"
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Małe dzieci w różnych miejscach

Z "Mini listy przebojów":
Prowadzący - jak masz na imię?
dziewczynka: ok. 4 lat
dziewczynka - Ania
Prowadzący - a czy twoi rodzice przyjechali z tobą?
Dziewczynka - tak
Prowadzący - a gdzie siedzą?
dziewczynka - tam... (pokazuje paluszkiem)
Prowadzący - o brawo, witamy tatę i mamę. a czy masz w domu jakieś zwierzątka?
dziewczynka - tak, kotka.
Prowadzący - a jak tatuś wola na kotka?
Dziewczynka - ty j...bany sierściuchu.

W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok. 4-5 latek) mówi:
- Mamo ja chce usiąść!
- Ależ synku nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chce usiąść!
- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chce usiąść! Bo coś powiem!
- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca!
Na to synuś na cały glos:
- A tata powiedział, ze masz zimną d...pę!

W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają:
- No mama! Kup mi ten samochodzik!
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
- Mama! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka!

Scenka rodzajowa w kościele.
Już prawie koniec mszy, mały bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"

dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka):
mamaaaaaaa!
maammmmmaa!
coo?
a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyj...bać?

koleżanka idzie z mężem i córką do kościoła z koszyczkiem do święcenia, ksiądz pyta dziewczynkę (małą smarkulę) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to: bo tata powiedział ze ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wyj...bie. (minę księdza ciężko skomentować)

Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem. Pewnego dnia jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem: "Jak ch...u jeździsz!"

spowiedź
ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w konfesjonale zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego w końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały głos "a ty co zesrałeś się czy co ze tak cicho siedzisz"
Ostatnie wypowiedziane słowa

- Matki - Zrobiłam porządek w twoim pokoju!
- Elektryka - Co to za kabel?
- Pasażera - Z prawej wolna!
- Listonosza - Dooobry piesek...
- Chemika - A teraz ten roztwór wlewamy tu...
- Sapera - Tnę czerwony!
- Dyrektora - Nie ma pieniędzy na podwyżki.
- Samobójcy radzieckiego - Towarzysze, nie strzelajcie!
- Generała Custera - Skąd tu się wzięli ci wszyscy Indianie?
- Tresera lwów - Zaraz, zaraz, dlaczego zasuwa jest z tamtej strony klatki?
- Żołnierza - Chwila moment, jeżeli tu jest zawleczka, to co teraz jest tam?
- Pilota samolotu rejsowego - Cholera, nie dość, że ten pas jest taki krótki, to jeszcze, jaki szeroki!
- Polityka - Nie wezmę tych pieniędzy.
- Polityka - Powiem całą prawdę.
- Prostytutki - Nie potrzebuję opiekuna.
- Sklepikarza - Niepotrzebna mi ochrona.
- Ikara - Jakoś leci...
Spojrzenie na kobietę

Jeśli właśnie spojrzałeś na inną kobietę w towarzystwie swojej partnerki - nie martw się, jest szansa, że przeżyjesz. Powiemy ci jak się z tego wykręcić i jeszcze zdobyć u niej parę punktów. Wystarczy, abyś wybrał jeden z poniższych tekstów i nie zapomniał, że przede wszystkim liczy się refleks!
- "Spójrz tylko na jej sukienkę! No jak ona się ubrała?"
W ten sposób odwracasz jej uwagę od ciała, a podkreślasz to, jak ładnie twoja partnerka dziś wygląda...
- "Widziałaś tego kolesia... O tam... Za tą kobietą..."
Bardzo proste rozwiązanie. Najlepiej stosować, gdy twoje kochanie jest krótkowzroczne.
- "Wydaje mi się, że to facet przebrany za kobietę, a Ty jak myślisz kochanie?"
No i niech Ci teraz wmówi, że gapisz się na tamtą, bo jej pożądasz, hehehe...
- "Czy to nie czasem ta aktorka z tej sztuki "Delikatesy"?"
Szanse, że Ona widziała taką sztukę są naprawdę mizerne... i nieważne, że Ty także tej sztuki nie widziałeś, bo masz dodatkowo możliwość dostania kilku punktów za obycie kulturalne.
- "To chyba dziewczyna, którą znałem w liceum. Ale z tego co pamiętam to ona wstąpiła do zakonu..."
Można także dodać, że "wsadzili ją do czubków" i zgarniemy kolejne punkty za okazywanie uczuć...
- "Pomóż mi! Coś wpadło mi do oka... nic nie widzę!"
Uwaga - bardzo naiwny sposób, najlepiej stosować jeśli kobieta jest blondynką...
- "O spójrz! To ta oferma z którą zerwałem dla Ciebie. Boże jak ja się cieszę, że mam ten koszmar już za sobą. Co za kretynka!"
Metoda tylko dla dobrze wprawionych - twoja partnerka natychmiast wyłapie najmniejszą nutkę kłamstwa. Ale jeśli potrafisz kłamać to jest to bardzo skuteczne!
- "No spójrz tylko na nią. Boże, jak mi jej żal. Ona nawet nie mogła by Ci butów czyścić"
Jeszcze jeden sposób dla dobrze wprawionych. Ten ma tę przewagę, że można go wykorzystywać wielokrotnie.
- "Myślisz, że ona jest ładniejsza od mojej matki?"
A niech choć raz zakosztuje tego co sama często ci serwuje!
Jak to było naprawdę?...czyli kilka wersji początków ludzkości

wersja 1
Pewnego dnia w rajskim ogrodzie, Ewa zwraca się do Boga.
- Mam problem.
- O co chodzi Ewo?
- Ja wiem, że dzięki Tobie istnieję i mam ten przepiękny ogród, wszystkie zwierzęta, tego zabawnego węża, ale ja po prostu nie jestem szczęśliwa.
- Dlaczego Ewo?
- Jestem samotna i po prostu rzygać mi się chce jabłkami.
- Aha Ewo, w takim wypadku stworze ci mężczyznę.
- Co to jest "mężczyzna"?
- Mężczyzna będzie wadliwym stworzeniem, mającym wiele złych cech. Będzie kłamać, oszukiwać i będzie próżny, tak czy inaczej będziesz miała z nim ciężkie życie. Będzie większy, szybszy i będzie lubił polować i zabijać. Będzie wyglądał głupio, kiedy się pobudzi, ale odtąd nie będziesz narzekać. Stworzę go w taki sposób, aby dostarczał ci fizycznej satysfakcji. Będzie nierozsądny i będzie zabawiał się walką lub kopaniem piłki. Nie będzie zbyt sprytny, więc również będzie potrzebował twojej rady, aby postępować rozsądnie.
- Brzmi wspaniale - powiedziała Ewa z ironicznym uśmiechem - ale w czym tkwi pułapka?
- Hm... Możesz go mieć pod pewnym warunkiem.
- Jakim?
- Będzie on dumny, arogancki, egocentryczny, więc musisz wmówić mu, że został stworzony pierwszy. Pamiętaj, to nasz malutki sekret... Wiesz, tak między nami kobietami...

wersja 2
Pan Bóg do Adama: - Czy chciałbyś mieć u swego boku kobietę która będzie ci gotować, sprzątać, prać, zarabiać na ciebie i spełniać twe najskrytsze pragnienia erotyczne?
Adam: - O Wszechmogący pragnę z całego serca, lecz cóż w zamian oczekujesz ode mnie ?
Bóg: - Musisz dać jedno oko, jedno ucho, jedną rękę, jedną nogę i siedem żeber.
Adam intensywnie myśli i po niekrótkiej chwili pyta się Boga:
- A co dostanę za jedno żebro?

wersja 3
Na początku Pan Bóg stworzył Mężczyznę. Mężczyzna powiedział do Pana: "Czegoś mi tu brak..." Pan, po wybraniu odpowiedniej perły i połączeniu z chaosem, stworzył dla niego kobietę...

wersja 4
Bóg stworzył Niebo i spodobało mu się to, co stworzył, potem stworzył Ziemię i też był zadowolony ze swojego dzieła. Później stworzył roślinność i zwierzęta rozejrzał się i ucieszył się z tego co zobaczył. Następnie stworzył mężczyznę i był zadowolony ze swojego dzieła. Na koniec stworzył kobietę - spojrzał na swoje dzieło, pomyślał chwilę i po zastanowieniu powiedział: - hmm, a Ty ... kobieto ... będziesz się malowała.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Powody dla których dziewczyna kocha chłopaka

1. Zawsze ładnie pachnie nawet, jeśli to tylko mydło.
2. Idealnie ukształtowany bark, aby oprzeć na nim głowę...
3. Jak on cichutko chrapie kiedy śpi...
4. Odpowiednia wielkość ramion, aby wpaść w nie i się zapomnieć...
5. Jak on słodko wygląda kiedy mlaszcze przy jedzeniu.
6. Sposób w jaki szybko kupuje ubrania i wcale nie potrzebuje tylu ubrań i więcej miejsca jest wtedy w szafie na moje ubrania.
7. Ponieważ jego głos potrafi rozgrzać nawet w -30 stopni.
8. Zawsze jest podniecający a zwłaszcza, kiedy ma trzydniowy zarost.
9. W sposób jaki on prawi komplementy jeśli nawet nie są prawdą.
10. Jak on słodko wygląda kiedy nad czymś się głowi.
11. Jego ciepłe ręce...
12. Sposób w jaki się śmieje.
14. Sposób w jaki mówi - "Nie kłócimy się więcej".
15. Sposób w jaki całuje kiedy zrobisz coś miłego dla niego.
16. Sposób w jaki całuje gdy powiesz "Kocham Cię".
17. Właściwie za sposób w jaki on całuje.
18 Za sposób w jaki pociesza kiedy płaczę i te ramiona.
19. Za to, że martwi się kiedy płaczę.
20. Za to, że tęskni za mną chociaż tego nie mówi.
21 To co czujesz kiedy nie ma go obok Ciebie.
22. Sposób w jaki czyta mi w myślach.
23 Za to, że cierpliwie mnie słucha.
24. Za to, że cierpliwie chodzi ze mną po sklepach.
25. Za to, że nie przeszkadza mu kolejna para butów w tym samym miesiącu.
26. Za to, że powiesił kolejna półkę w łazience na moje kosmetyki.
27. Za to, że cierpliwe znosi moje humory i fochy w trudne kobiece dni.
28. Za to, że ze smakiem zje przypalone mięso.
29. Za to, że przerwał oglądanie meczu piłki nożnej i przełączył na kanał z moim ulubionym serialem. (to już Wielka Miłość)
30. mój Ty bohaterze.
Powody dla których chłopak kocha dziewczynę

- Zawsze ładnie pachnie nawet jeżeli to tylko szampon.
- Sposób w jaki jej głowa zawsze znajduje najlepsze miejsce na twoim barku.
- Jak ona słodko wygląda kiedy śpi.
- Łatwość z jaką wpada w twoje ramiona.
- Jak ona słodko wygląda kiedy je.
- Sposób w jaki ubiera się godzinami ale ostatecznie zabiera jej to tylko chwilę.
- Ponieważ zawsze potrafi być ciepła nawet jeżeli jest -30 na podwórzu.
- Zawsze ładnie wygląda bez znaczenia co na siebie założy.
- Sposób w jaki odbiera komplementy nawet jeżeli oboje wiecie że uważasz ją za najpiękniejszą istotę na Ziemi.
- Jak ona słodko wygląda kiedy się złości.
- Sposób w jaki jej ręce zawsze znajdują twoje.
- Sposób w jaki się śmieje.
- Za to co czujesz kiedy widzisz jej imię na dzwoniącym telefonie kilka minut po większej kłótni.
- Sposób w jaki mówi "nie kłóćmy się już więcej".
- Sposób w jaki całuje kiedy zrobisz coś miłego dla niej.
- Sposób w jaki całuje kiedy powiesz "Kocham Cię".
- Właściwie za sposób w jaki ona całuje.
- Sposób w jaki wpada w twoje ramiona kiedy płacze.
- Później za sposób w jaki przeprasza że płakała z jakiegoś błahego powodu.
- Sposób w jaki uderza oczekując że Cię zrani.
- Później sposób w jaki przeprasza kiedy i tak Cię to nie zabolało.
- Sposób w jaki mówi "Tęsknię za tobą".
- To co czujesz gdy za nią tęsknisz.
- Sposób w jaki jej łzy powodują że chciałbyś zmienić świat żeby nic już ją nie zraniło.
Trzy historie z życia wzięte

Pierwsza...
11 osób wisiało na linie podczepionej do helikoptera. 10 mężczyzn i 1 kobieta. Lina nie była na tyle silna aby utrzymać wszystkich. Postanowili, że ktoś musi puścić linę, żeby nie spadli wszyscy. Nie mogli się zdecydować, kto powinien się poświęcić. W końcu odezwała się kobieta, „ja to zrobię. My kobiety jesteśmy przyzwyczajone do tego, że musimy się poświęcać dla dzieci i naszych mężczyzn”. Kiedy to powiedziała, wszyscy mężczyźni zaczęli klaskać…
Morał:
Nigdy nie przyklaskuj pomysłom kobiet.

Druga...
Grupa kobiet i mężczyzn jechała pociągiem w delegację. Każdy facet miał swój bilet. Grupa kobiet wykupiła tylko jeden bilet. Całą drogę faceci nabijali się z głupoty i pewności siebie kobiet. Nagle jedna z pań powiedziała: „Idzie konduktor!" Wszystkie kobiety wstały i pobiegły do toalety. Konduktor sprawdził bilety panów. Kiedy zobaczył, że WC jest zajęta, zapukał do drzwi: „Bilet proszę!" Jedna z pań wysunęła bilet przez drzwi, Konduktor sprawdził go i poszedł. W drodze powrotnej faceci postanowili zrobić to samo co kobietki. Kupili jeden bilet i bardzo się przy tym dziwili, że kobiety nie kupiły wcale biletu. Jadą i nagle jedna z pań mówi: „Konduktor idzie!" Faceci szybko pobiegli schować się w toalecie. Kobiety pobiegły więc do drugiej, ale ostatnia z nich zapukała najpierw do toalety, w której schowali się faceci i powiedziała: „Bilet do kontroli proszę!"
Morał z tej historii?
Mężczyźni chętnie korzystają z pomysłów kobiet.
Niestety wcale ich nie rozumieją!

Trzecia...
Trzech mężczyzn szło przez las aż doszli do wielkiej, rwącej rzeki. Musieli koniecznie dostać się na drugi jej brzeg. Ale jak tego dokonać? Pierwszy klęknął i zaczął się modlić: „Panie, daj mi siłę abym mógł przepłynąć tę rzekę!"
pppppfffffffuuuuffffffff
Bóg dał mu silne ręce i nogi. Mógł teraz przepłynąć na drugi brzeg. Płynął prawie dwie godziny i bardzo się zmęczył ale się udało.
Drugi poprosił Boga o sprzęt, dzięki któremu będzie mógł przepłynąć na drugi brzeg
pppppfffffffuuuuffffffff
Bóg dał mu łódkę.
Trzeci uklęknął i zaczął się modlić: " Panie, daj mi siłę, środki i inteligencję aby mógł pokonać rzekę.!"
pppppfffffffuuuuffffffff
Bóg zmienił go w kobietę. Kobieta spojrzała na mapę ... Poszła w górę rzeki i znalazła most
14 Praw kobiety

1. Kobiety ustalają zasady.
2. Zasady mogą być zmieniane przez kobiety bez uprzedzenia.
3. Żaden mężczyzna nie może znać wszystkich zasad. Próby zapisania zasad są niedozwolone.
4. Jeśli kobieta podejrzewa, że mężczyzna poznał kilka lub wszystkie zasady, musi natychmiast zmienić kilka lub wszystkie zasady.
5. Kobieta nigdy się nie myli.
6. Jeśli kobieta się myli, to z powodu straszliwego nieporozumienia, które jest skutkiem tego, co mężczyzna zrobił, powiedział, nie zrobił lub nie powiedział.
7. Jeśli mamy do czynienia z zasadą 6, to mężczyzna musi natychmiast przeprosić za to, że był przyczyną nieporozumienia, bez żadnych wyjaśnień ze strony kobiety, co robił, że spowodował nieporozumienie (patrz: zasada 13).
8. Kobieta może zmienić zdanie w każdej chwili i z każdego powodu lub w ogóle bez powodu.
9. Mężczyzna nigdy nie może zmieniać zdania, nawet pod wpływem okoliczności, bez wyraźnego pisemnego pozwolenia kobiety, które jest wydawane tylko w przypadku, gdy kobieta chce, aby mężczyzna zmienił zdanie, ale nie daje żadnych oznak takiego życzenia (patrz: zasada 6, 7, 12, 13).
10. Kobieta ma prawo być zła i wyprowadzona z równowagi z każdego powodu, o każdej porze i w każdych okolicznościach, jakie, w swej jedynie słusznej ocenie, uzna za stosowne. Mężczyzna nie może dostać żadnych wskazówek, dlaczego kobieta jest zła, lub co ją wyprowadziło z równowagi. Kobieta może jednak podawać fałszywe lub mylne powody, aby sprawdzić czy mężczyzna słucha jej uważnie (patrz: zasada 13).
11. Mężczyzna musi być spokojny przez cały czas, chyba że kobieta chce, aby był zły albo zdenerwowany.
12. Kobieta może bez powodu dać znak lub wskazówkę, aby on był zły lub zdenerwowany.
13. Mężczyzna powinien przez cały czas czytać w myślach kobiety. Niespełnienie tego powoduje karę i sankcje nałożone według uznania kobiety.
14. Kobieta może w każdej chwili i z każdego powodu przywołać każde wydarzenie z przeszłości, bez względu na czasowy i przestrzenny dystans, zmodyfikować je, wyolbrzymić, upiększyć, albo całkowicie przerobić, aby pokazać mężczyźnie, że jest albo był: nieczuły, uparty, niemądry, podstępny, lub i że się mylił.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Jak wybrać zawód dla petenta starającego się o pracę?

To proste. Posadź go na dwie godziny w pokoju, w którym są tylko dwa krzesła i stół. Zostaw go tam samego, a po dwóch godzinach wróć i zobacz co on porabia.
- Jeśli rozebrał stół i krzesła na kawałki nadaje się na inżyniera.
- Jeśli liczy pety w popielniczce, będzie się sprawdzał w finansach.
- Jeśli krzyczy i macha ramionami, odeślij go do fabryki.
- Jeśli rozmawia z krzesłem, kadry są dla niego odpowiednie.
- Jeśli zasnął, perfekcyjnie nadaje się na stanowisko kierownicze.
- Jeśli nawet nie spojrzał na ciebie kiedy wszedłeś ponownie do pokoju, optymalnym wyborem dla niego będzie ochrona.
- Jeśli wcześniej wyszedł - to idealny sprzedawca.

A jeśli ktoś nie używa tej metody?

Wszyscy bywamy na rozmowach kwalifikacyjnych o pracę.
Wszyscy spędzamy większość czasu myśląc o tym, czego nie powinniśmy tam zrobić: nie ogryzać paznokci, nie przerywać, nie bekać, itp. Dobrze wiemy, że takie zachowanie od razu nas zdyskwalifikuje. Ale niektórzy kandydaci potrafią przejść samych siebie. Zapytaliśmy kadrowców 100 największych amerykańskich korporacji o niezwykłe zachowania kandydatów. Oto najdziwniejsze:
1. Położył się na podłodze, aby wypełnić ankietę.
2. Miała włączonego walkmana (słuchawki na głowie) i powiedziała, że może słuchać mnie i muzyki jednocześnie.
3. Łysawy kandydat nagle mnie przeprosił i wyszedł. Po chwili wrócił z tupecikiem na głowie.
4. Poprosił o pokazanie mu życiorysu pracownika rekrutacji, aby sprawdzić, czy jest on wykwalifikowany do oceny kandydata.
5. Powiedziała, że nie jadła obiadu i zaczęła jeść hamburgera z frytkami w biurze rekrutacji - wycierając keczup w rękaw.
6. Powiedział, że jeśli go zatrudnimy, jako dowód swojej lojalności wobec firmy, wytatuuje sobie logo firmy na przedramieniu.
7. Przerywał, aby zatelefonowaś i skonsultować się ze swoim terapeutą (psychoterapeutą), co ma odpowiadać na zadawane pytania.
8. Gdy zapytałem o jego hobby, wstał i zaczął stepować w moim gabinecie.
9. Pod koniec rozmowy, zamurowało mnie, gdy otworzyła moją torebkę, wyjęła szczotkę do włosów, uczesała się i wyszła.
10. Wyciągnął polaroida (aparat fotograficzny) i zrobił mi zdjęcie, mówiąc, że zbiera zdjęcia wszystkich, którzy przeprowadzają z nim rozmowy kwalifikacyjne.
11. Powiedział, że ta praca go nie interesuje, bo to stanowisko jest zbyt wysoko płatne.
12. Podczas mojej rozmowy zamiejscowej, aplikant wyciągnął sobie Penthousa i zaczął oglądać fotki, najdłużej oglądając rozkładówki.
13. Podczas rozmowy, włączył się budzik w jego teczce. Wyjął go, wyłączył i przeprosił, mówiąc, że musi już wyjść, bo się spóźni na inną rozmowę kwalifikacyjną.
14. Zadzwonił do niego telefon. To była jego żona. Rozmowa wyglądała tak: "Jaka firma? Kiedy zaczynam? Jaka pensja?". Powiedziałem: Rozumiem, że nie jest już Pan zainteresowany kontynuacją naszej rozmowy? Odpowiedział: Jestem, o ile zapłacicie mi więcej. Nie zatrudniłem go, ale okazało się że nie było innych kandydatów i niestety dostał więcej pieniędzy.
15. Jak podnosił teczkę, otworzyła się i wszystko się z niej wysypało: damska bielizna, przybory do makijażu i perfumy.
16. Kandydat powiedział, że tak naprawdę, to nie chce tej pracy, ale biuro zatrudnienia (dla bezrobotnych) chciało dowód, że szukał jakiejś pracy.
17. Zapytał kim jest ta laska na zdjęciu na moim biurku. Gdy powiedziałem, że to moja żona, zapytał czy jest teraz w domu i poprosił o numer telefonu do domu. Wezwałem ochronę.
18. Pokazał mi czarną teczkę, którą ze sobą przyniósł i powiedział, że w teczce jest bomba, którą zdetonuje o ile nie zostanie zatrudniony. Nie wierząc, powiedziałem mu że nigdy go nie zatrudnimy i że zaraz zadzwonię po policję. Wtedy wcisnął przycisk i uciekł. Nikt nie odniósł obrażeń, ale musiałem dostać nowe biurko.



Ku przestrodze dla mężatek -> uważajcie o co prosicie bo może się spełnić


Z życia małżeństwa

Dzień 1. Dzisiaj świętowaliśmy 25 rocznicę naszego ślubu. W sumie świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

Dzień 2. Dziś wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem i, że chce, abym dowiedziała się o tym pierwsza. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam?

Dzień 3. To małżeństwo przeżywa poważne kłopoty. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!

Dzień 4. Zdarzył się cud! Jest coś, co nam pomoże! Viagra! Powiedziałam mu, że jeśli zażyje Viagrę, wszystko będzie tak, jak w naszą noc poślubną. Myślę, że zadziała. Zamieniłam mu Prozac na Viagrę, spodziewając się podnieść nie tylko jego nastrój.

Dzień 5. Błogość! Absolutna błogość!

Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy ciągle to robimy.

Dzień 7. Wszystko mu sie kojarzy z jednym! Na przykład wczoraj w mięsnym sklepowa mówiła coś na temat grubej kiełbasy, a Zdzisław wziął to do siebie. Muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam tak szczęśliwa.

Dzień 8. Sądzę, że wziął zbyt dużo przez weekend. Zamiast skosić trawnik, eksperymentował z "nowym przyjacielem " jako wykrywaczem kłamstw. Jestem już trochę obolała.

Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać. Mógłby mnie dopaść.

Dzień 10. Dobra, przyznaję się. Ukrywam się. Najgorsze jest to, że popija
Viagrę whisky! Co mam robić? Czuję się kompletnie załamana...

Dzień 11. Żyję z czymś w rodzaju skrzyżowania Murzyna z wiertarką udarową. Obudziłam się dzisiaj rano dosłownie przyklejona do łóżka.. Nawet pachy mnie bolały. On jest kompletną świnią.

Dzień 12. Żałuję, że nie jest homoseksualistą. Nie robię makijażu, przestałam czyścić zęby, ba, nawet już się nie myję. To na nic. Nadal przychodzi! Nawet ziewanie stało się niebezpieczne...

Dzień 13. Zawsze gdy zamykam oczy, Zdzisław podstępnie atakuje! To jak pójście do łóżka z pędzącym pociskiem. Ledwie chodzę. Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam ", chyba zabiję drania.

Dzień 14. Zrobiłam już chyba wszystko, by przystopował. Nic nie skutkuje. Nawet zaczęłam ubierać się jak zakonnica, ale wydaje mi się, że jest jakby jeszcze bardziej napalony. Pomocy!

Dzień 15. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele w ogóle już nas nie odwiedzają. Ubiegłej nocy powiedziałam mu "pieprz się " i zrobił to.

Dzień 16. Drań zaczął narzekać na bóle głowy. Mam nadzieję, że "duża rzecz " wreszcie eksploduje. Zasugerowałam mu odstawienie Viagry i zażywanie Prozac `u.

Dzień 17. Podmieniłam pigułki ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... O
matko! Znów tu idzie!

Dzień 18. Wrócił na Prozac. Kawał lenia, przez cały dzień siedzi przed
telewizorem z pilotem w ręce i oczekuje, bym mu gotowała, sprzątała, podawała piwo, prasowała koszule...

Błogość. Absolutna błogość!
Autentyczne opisy wypadków samochodowych

Autentyczne wyjątki z opisów wypadków samochodowych sporządzonych przez kierowców w protokołach zgłoszeniowych PZU S.A.:

1. Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem którego nie mam.
2. Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
3. Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.
4. Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.
5. Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
6. Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i uderzyłem w nasyp.
7. Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.
8. Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim uderzyłem w niego.
9. Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód.
10. Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.
11. Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.
12. Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną uderzyłem przechodnia.
13. Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.
14. Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
15. Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.
16. Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.
17. Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.
18. Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.
19. Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo nieumyślnie zniknął.
20. Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk, powodując wypadek.
21. Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.
22. Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.
23. Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużą buzią.
24. Zdałem sobie sprawę, te może być nieciekawie. Golf jedzie nam w maskę. Spojrzałem na zegarek była 7:05.
25. W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.
26. Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.
27. Cały dzień byłem na zakupach -kupowałem rośliny. Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego samochodu.
28. Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.
29. Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłem zahamować.
30. Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz. (i w ryj dostała)
31. Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.
32. Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, która zaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz, straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu.
33. Gdy przyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio znikneło.
34. Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.
35. Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.
36. Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.
37. Źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.
38. Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".
39. Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.
40. Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.
41. Motorniczy tramwaju potrącona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: "Zostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię".
42. Świadek potrącenia pieszego: Zobaczyłem że w powietrzu na wysokości 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiście, mieszkaniec Orzechowa".
43. Piesza potrącona przez samochód: "Stwierdziłam, że nie mam butów na nogach. Okazało się, że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku".
44. Potrąciłam tego mężczyznę, który przyznał, że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.
45. Świadek potrącenia pieszego: "Usłyszałem jak Przemek krzyknął do głuchoniemego Tokarczuka: STÓJ".
46. Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.
47. Pytanie: "Czy próbował pan dać ostrzeżenie?" Odpowiedź ubezpieczonego: "Tak, klaksonem" Pytanie: "Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?" Odpowiedź ubezpieczonego : "Tak. Zrobiła muuuuuu"
48. Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.
49. Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.
50. W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony, przez co wjechałem w auto przede mną.
51. Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.
52. Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny.
53. Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.
54. Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.
55. Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.
56. Doberman zjadł wnętrze samochodu, kiedy byłem w sklepie.
57. Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe, brązowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty później zniknęła w poszyciu leśnym z anteną w pysku.
58. Sprawca wypadku: "To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".
59. Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.
60. Jedynym świadkiem była pewna córa Koryntu, która tam stała w bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.
61. Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mną.
62. Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest, ale kiedy zdjąłem kapelusz, stwierdziła, że mam pękniętą czaszkę.
63. Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?

Jak wyczyścić bak z rdzy

W związku z baardzo często pojawiającymi się pytaniami na temat usuwania rdzy z wnętrza baku uprzejmie informuję, że został opatentowany nowy sposób (dla Tych którzy nie chcą tego robić fosolem lub drobnymi elementami metalowymi):

Do wyczyszczenia baku z rdzy potrzebne będą:
a) zardzewiały od wewnątrz bak
b) filet z wędzonej rybki, najlepiej tłusty lub alternatywnie krople walerianowe
c) przyrząd do rozsad kwiatowych (takie połączenie szczypiec z kubkiem)
d) młody kot (taki aby mógł się zmieścić przez otwór wlewowy)


How To, czyli jak to zrobić

1) wkładamy filet do baku i potrząsamy nim na tyle długo, aby całe wnętrze baku nosiło ślady kontaktu z rybką (alternatywnie rozprowadzamy po wnętrzu baku krople walerianowe)
2) wyciągamy filet z baku
3) za pomocą polecenia "kici kici, cho no tu" przywołujemy kotka (w przypadku kropli walerianowych przywołanie nie będzie potrzebne, ale wtedy musimy kotka zamknąć uprzednio w klatce)
4) krępujemy kotka za pomocą przyrządu do rozsad i wprowadzamy do wnętrza baku (w przypadku braku przyrządu do rozsad wprowadzamy kotka ręcznie, należy zaopatrzyć się w rękawiczki)
5) i tu z pomocą przychodzi nam nasz spryt i sama matka natura- kotek będący jak każdy wie fanem rybki (i jeszcze większym fanem waleriany) i jednocześnie wyposażony w szorstki jak papier ścierny języczek zaczyna nam zlizywać posmarowane rybim tłuszczem lub walerianą wnętrze baku, czyszcząc je przy tym z rdzy !!!
6) po zakończeniu operacji usuwamy kotka ze zbiornika wabiąc go na zewnątrz filetem, pozostałą walerianą lub w ostateczności możemy usunąć kotka z baku poprzez podanie sprężonego powietrza do wnętrza baku przez wyjście kranika.
7) teraz możemy zamontować bak, a kotka oddać do zakładu utylizacji kotków.

UWAGA!
Ta operacja ma jedną wadę. W przypadku użycia rybiego filetu nasz pojazd przez jakiś czas będzie wydalał z siebie spaliny o intensywnym zapachu nadmorskiej smażalni co może skutkować:
- stałym pobudzeniem naszego apetytu na rybkę
- wzmożonym zainteresowaniem i gromadzeniem się padlinożerców w pobliżu końcówek naszych wydechów (wiecie: szakale, sępy, hieny itp.)
W przypadku zastosowania waleriany musimy liczyć się z tym, że przez jakiś czas po usunięciu rdzy za naszym pojazdem będzie gonić gromada dziwnie natarczywych kotków, a w przypadku pozostawienia pojazdu na postoju będą się nim interesować kotki z najbliższych 3 powiatów...
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Co wolno moderatorowi ....:P

1. Moderator nie nabija postów - moderator ma wiele do przekazania
2. Moderator nie myli się - moderator ma inne zdanie
3. Moderator nie obija się - moderator czuwa
4. Moderator nie rozmywa tematu - moderator przypomina o innych ważnych sprawach
5. Moderator nie obraża innych - moderator dobitnie zwraca uwagę
6. Moderator nie flooduje - moderator ekspresywnie wyraża swoje myśli
7. Moderator nie wykłóci się - moderator szkoli forumowiczów
8. Moderator nie zakłada głupich tematów - moderator sprawdza czujność forumowiczów
9. Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami moderatora.
10. Szanuj moda swego - możesz mieć gorszego
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Uważaj co piszesz i z kim piszesz ;)

<xxx> Cześć
<ja> cześć
<xxx> Na czyim komputerze klikash?
<ja> na brata
<xxx> a czemu pytasz?
<xxx> wiesz z kim lokash?
<ja> nie wiem bo nie mam wszystkich nr... :|
<xxx> 10zł ,teraz wiesz?
<ja> hmm
<ja> nie
<ja> od wielu ludzi kase pożyczam.
<xxx> pomyśl ,no
<xxx> a oddajesz?
<ja> no skąd ja mam wiedziec mam około 100 zł długu u różnych ludzi
<ja> a to zależy komu.
<ja> teraz jestem w warszawie to jak wróce do domu to bede miała kase
<xxx> to 10zł niewiele Ci da
<xxx> Na prawdę nie wiesz z kim lokash?
<xxx> he,he,he
<ja> pisz kim jestes to sobie przypomne
<xxx> ani trochę?
<ja> jejku jestem zmęczona i najebana w trzy dupy, ledwo co klawiature widzę, a Ty mi każesz myśleć...
<ja> chociaż Twój nr wydaje mi sie znajomy ale i tak nie wiem może mi sie wydaje
<xxx> jestem m....
<ja> dobra...
<ja> weź przestan...
<ja> i powiedz kim jesteś...
<ja> bo nie lubie czegoś takiego
<xxx> Wiem i też lubie się z toba draznić tak jak ty ze mną
<xxx> Juz możesz siedzieć ?
<xxx> No to teraz będziesz wiedziała
<ja> !? :|
<ja> sprecyzuj pytanie
<ja> kuźwa.... powiedz mi kim jesteś
<xxx> no ja
<ja> zaczynasz pomału doprowadzać mnie do szału
<ja> sądząc po rozmowie z Tobą, musisz być skończonym kretynem albo jakimś gówniarzem, dorośli, poważni ludzie tak nie piszą i tym samym nikogo nie wkur*iają... chyba, że są jacyś niedorozwinięci umysłowo, a z Twoją głową napewno jest coś nie tak.
<xxx> Jak ja to lubię , mam to po tobie
<ja> a czekaj... to m.... to co to znaczyło płeć czy początek imienia?
<xxx> ma..
<ja> ?
<xxx> mam..
<ja> o nie......................
<ja> cześć mamo...


POLSKA ODPOWIEDŹ NA NIEMIECKIE ŻARTY

- Niemieccy piłkarze są jak niemieckie jedzenie,
żeby byli dobrzy muszą być przywiezieni z Polski

- Ostatnio tynkowałem dom pewnego satyryka z Niemiec.
Jego żona mówiła na do widzenia, że ma dzięki mnie najpiękniejszy tynk w
całym mieście,oraz pierwsze orgazmy od 5-ciu lat.

- Dlaczego prostytutki na Mundial w Niemczech są importowane?
Żeby Niemki nie musiały dopłacać..

- Dlaczego Niemcy nie radzą sobie z powodziami?
Bo nie da się ich rozstrzelać.

- Niemcy wymyślili nowa mikrofalówkę, ma 10 miejsc siedzących.

- Jedźcie do Niemiec, majątek waszych dziadków już tam jest.

- Jak to jest, że w Niemczech produkują tyle dobrych samochodów?
Jak się ma takie żony, czymś trzeba się zająć.

- Dlaczego Niemcy lubią Mercedesy?
Bo mają celownik i czują się jak w Tygrysie.

- Co to znaczy, gdy krowa jest ładniejsza od kobiety?
Po prostu przekroczyłeś granicę na Odrze.

- Jak odróżnić niemiecką kobietę od niemieckiej krowy?
Po kolczykach.

- Dlaczego narodowy test inteligencji Niemców wypadł tak słabo?
Bo pisali ludzie, a nie krasnale ogrodowe.

- Dlaczego Niemiec nie złapie AIDS?
Bo nie ma przyjaciół.

- Po czym poznać postępowego Niemca?
Nie odwozi dziadków do domu starców tylko na zabieg eutanazji.

- Dlaczego japoński sędzia nie uznał bramki Krzynówka?
Bo z przyzwyczajenia na widok Niemców podniósł rękę do góry.

- Gdzie leżą Niemcy? Pod Stalingradem.

- Dlaczego Krzyżacy przegrali pod Grunwaldem?
Bo mieli wtedy paradę równości.

- Wiecie, że na 10 kobiet niemieckich 12 jest brzydkich?

-Wiecie dlaczego tylu filozofów jest z Niemiec ??
a widzieliście ich kobiety ??
Walka z kretem

W połowie lipca pojawił się na mojej działce dziki kret. W połowie lipca albo na początku sierpnia. Nie pamiętam, wiem tylko, że wychodząc na ryby zauważyłem przy furtce mały kopczyk. Początkowo nie robiłem nic bo to podobno bardzo pożyteczne stworzenie, ale po tygodniu, kiedy kopców było już ponad czterdzieści - nie wytrzymałem. - Dobrze ! Chciałeś wojny to będziesz ją miał ! - krzyknąłem do rozkopanej dziury i zacząłem zalewać otwór wodą. Postanowiłem go utopić. Lałem i lałem , ale kret nie wypływał. Tylko u sąsiadów mieszkających niżej, już całkiem w dolince podobno coś wypłukało warzywa. Znajomy, który przechodził drogą , rzucił przez płot :
- Tego tak się nie robi .
- A jak się robi ?
- Kret nie lubi jak mu coś śmierdzi. Niech pan weźmie, panie Krzysiu szmatkę, umoczy w nafcie , włoży do butelki i wbije do otworu. Powącha, nie wytrzyma zaduchu i pójdzie.
Zrobiłem jak poradził. Kret powąchał - wytrzymał. Nie poszedł. Butelki połyskujące "dupkami" w słońcu zauważył sąsiad Krzyś.
- Nie tak trzeba z kretem - powiedział mi przy kawie - one nie znoszą podejrzanych szumów, trzeba więc szyjką do góry. Wtedy wiatr wlatuje do środka, gwiżdże, bydle nie wytrzymuje tego hałasu i ucieka jak najdalej od domu i od działki. Ustawiłem jak poradził. Wytrzymał. Następnego dnia miałem sześć nowych kopców, choć trzeba przyznać, że wyłącznie od zawietrznej. i domowników, później pierwszy kosztorys.

W dwa dni później otrzymałem niezwykle cenną radę , żeby do szyjek wystających butelek włożyć dziecięce , odpustowe wiatraczki, ponieważ drgania wywołane obracaniem skrzydełek powodują u kreta potworny stres. Poszukałem odpustu w najbliższej okolicy, kupiłem dwa tuziny plastikowych grzechotników i włożyłem. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Do nocy miałem na działce Holandię w miniaturze. Pod wieczór przestało wiać. Cztery świeże pagórki miałem jeszcze przed świtem. Po tygodniu pożyczyłem od przyjaciela - Bogusia, karbid. Zalałem wodą i przykryłem darnią . Żeby choć zakaszlał pod ziemią . Nic. Dwa świeże z rana. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Kilka dni później dowiedziałem się od moich chłopców, których też zaczęła wciągać ta wojna, że mama ich kolegi - Piotrka, wypędziła identycznego intruza solonymi śledziami. Spróbowałem więc i ja. Zakupiłem kilogram i włożyłem po dzwonku w każdą dziurę. W piątek nad kopczykiem ukazała się mała karteczka z napisem : " Dziękuję za zakąskę , proszę o ćwiartkę ". i domowników, później pierwszy kosztorys.

Tego już było za wiele. W sobotę od świtu czaiłem się z łopatą. Wygarnę zbója podczas wykopalisk i wyprowadzę na pola siłą. Co ziemia z kopca do góry to ja z łopatą w kopiec. Zawsze był z drugiej strony. Instynkt - pomyślałem - czy ślepy los !? Jasnowidzący , ślepy los niewidomego kreta? Za dużo filozofii na tej wojnie - pomyślałem wtedy pierwszy raz. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Pożyczyłem od zaprzyjaźnionego myśliwego dubeltówkę i zacząłem strzelać w każdy otwór. W dziesięć minut później pojawiła sę policja.
- Podobno uprawiacie na działce jakąś jatkę ?
- Nie, panie komendancie, walczę z kretem.
- Wiem co to znaczy - westchnął policjant - ja też mam.
- I co ?
- Gorzej niż z przestępczością zorganizowaną, ale podobno w Nowym Sadzie ktoś jednak daj im radę.
- Niemożliwe ? A jak ?
- Włożył do ziemi rurę wydechową od motocykla i gazował aż do chwili, kiedy ten nie wyszedł.
Zrobiłem tak samo, tylko z maluchem. Następnego dnia czekała mnie wymiana uszczelek pod głowicą i dwa nowe kopce, jakieś cztery metry powyżej ostatniego gazowania. Kiedy ze złości rozkopałem nogami jeden z nich i nachyliłem się przez przypadek, bo okulary wypadły mi z górnej kieszonki, wydawało mi się przez chwilę, że słyszę dochodzące spod ziemi śpiewy. Najpierw " sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam ... " a potem " jeszcze Polska nie zginęła.. " co postawiło mnie na baczność, bo jestem patriotą z przekonania. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Następnego dnia wróciłem do Bogusia i karbidu, ale tym razem z efektami pirotechnicznymi. Huknęło, błysnęło! Ziemia czterokrotnie uniosła się do góry i zaległa cisza. O świcie stał na mojej działce tylko jeden kopiec, ale za to z transparentem na wierzchu a na nim napisano : " nadpaliłeś mi futro - zemsta !" i domowników, później pierwszy kosztorys.

I jakby na potwierdzenie, z drugiej strony domu część płotu wyraźnie zapadła się pod ziemię. Jeszcze tego samego dnia pożegnałem się z rodziną i wyjechałem. Nie było mnie cztery dni, które spędziłem jeżdżąc po Polsce i znajomych. A kiedy wróciłem, do piramidy usypanej przez kreta mutanta włożyłem butelkę z kartką , na której napisałem : " jutro - dynamit !!! " i domowników, później pierwszy kosztorys.

Tym razem kopiec otwarty był już po niecałym kwadransie.
-" mam czworo dzieci i nie stać mnie na nowy dom ."
Postanowiłem być twardy.
- " nic mnie to nie obchodzi! Jeżeli postawisz mi choć jeden kopiec - wysadzę w powietrze! "
I za chwilę pojawił się napis na odwrocie mojej kartki : " nie strasz mnie powietrzem! Wygrałeś bandyto ! odchodzę bo muszę , bo mój los tak chciał, że wiodę wciąż życie cygana ." i domowników, później pierwszy kosztorys.

Tym razem ziemia była zryta jakieś dwa metry za płotem. I jeszcze dwa metry alej. A potem znowu. Kopiec za kopcem. Szedł w stronę lasu. i domowników, później pierwszy kosztorys.

W kalendarzu zerwałem kartkę z datą 28 sierpnia. Nareszcie mogłem rozpocząć wakacje.

P.S.
Cała korespondencja była prowadzona brajlem


Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
ODZYWKI NAUCZYCIELI

- Szkoda, że niektóre z Was są tylko ponętne a nie pojętne.

- Polubiłem Waszą klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, że mam słaby wzrok.

- Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.

- Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taką seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją.

- Nad twoją pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił.

- Wy, jak psy Pawłowa - reagujecie tylko na dzwonki.

- Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.

- Wymieniłem z Wami myśli i teraz mam pustkę w głowie.

- Gdy w zimie dzieci będą lepić bałwana, to możesz być dla nich modelem.

- Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy.

- To, że noszę okulary, nie znaczy że jestem głucha!

- Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później.

- Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór!

- Czasem myślę, że Wasz ulubiony zespół to zespół Downa
ODZYWKI

1.Chociaż sztuczną szczękę nosisz, to o lanie aż się prosisz.

2.Nie naruszaj mojej przestrzeni powietrznej swoim wczorajszym oddechem.

3.Wyglądasz jak Jasio Kowalski po wywiadówce.

4.Jestem onieśmielony twoim głupim wyrazem twarzy.

5.Masz nos jak kij hokejowy w mrowisku.

6.Nie wchodź mi w paradę, bo zrobię z ciebie roladę.

7.Przynajmniej nauczyciel powinien uważać na lekcji.

8.Człowieku, z którego ty jesteś wieku?!

9.Jesteś genialny jak szczur doświadczalny.

10.Jesteś czarująca jak futro zaskrońca.

11.Nie ma kobitek brzydkich odkąd są czapki-niewidki.

12.Chcesz mieć fotkę? Poproś ciotkę.

13.Nie nawijaj tak, bo ci taśmy zabraknie.

14.Z przodu decha, z tyłu decha, zgadnę: nazywasz się Terecha.

15.Jak się rodziłaś, to zapomniałeś wziąć mózg z półki, czy ci ukradli.

16.Antyka się nie tyka.

17.Nie sepleń, bo ci sztuczna szczęka wypadnie.

18.Przestań gadać, bo jaszcze ci mózg przez gębę wyleci.

19.Masz takie poczucie humoru, jak mój dziadek po drugiej wojnie światowej.

20.Masz nogi jak skrzyżowane drogi.

21.Lubię gdy się wściekasz, wtedy tak fajne kozy lecą ci z nosa.

22.Śpiewasz tak, że umarlaka byś obudziła.

23.Nie machaj tak tymi łapami, bo to nie lotnisko dla śmigłowców.

24.Patrzcie jak intensywnie myśli, aż jej para uszami i nosem bucha!

25.Gdybyś wszedł na statek, to by szczury zaraz pouciekały.

26.Co, z głupimi macałeś się przez ścianę?

27.Co mnie stukasz? Z drewna nie jestem.

28.Pogadamy jak zejdziesz z drzewa, bo z małpami nie gadam.

29.Idź do lasu i nie rób hałasu.

30.Przypominasz mamuta - małe oczka, krzywa gęba i dwa zęby wystające z gęby.

31.Bredzisz, jakby cię fura z gnojem przejechała.

32.Zanim to zrobisz, to wróbel będzie ważył 5 kilo.

33.Ty się do tego nadajesz, jak kogut do znoszenia jajek.

34.Łysy nie podskakuj, bo dostaniesz łupieżu.

35.Wyglądasz jak przeterminowana landrynka.

36.Spadam do WC minę odbezpieczyć i armatę rozładować.

37.Masz maskę gazową, czy to tylko wyraz twarzy.

38.Jakby cię pies zobaczył, to by się o własną budę zabił.

39.Idź do parku sufit malować.

40.Mów wolniej i dużymi literami!

41.Miałeś pranie? - Nie. - To czego suszysz zęby?

42.Machasz łapami jak flipery w automacie.

43.Nie mów tyle. bo się zapowietrzysz.

44.Zawiąż sobie gile z nosa na kokardkę.

45.Niech cię kura jajem trzaśnie.

46.Ile kary zapłaciłeś za ten wygląd.

47.Jak cię zaraz walnę w te państwowe zęby...!

48.Masz cycki jak ser Tylżycki.

49.Nie rzucaj się, bo nikt cię nie sklei.

50.Masz zapłon szachisty.

51.Ojciec - saper, mina jak niewypał.

52.Palnąłeś jak łysy grzywką o kant kuli!

53.Przyjdź tu z babcią, niech tłumaczy!

54.Masz twarz, jakby cię w dzieciństwie z procy karmili.

55.Kręcisz się jak smród po gaciach.

56.Gdybym miał gębę jak ty, to bym się codziennie chodził pod parasolem.

57.Szmery-bajery, nawijki-kijki.

58.Jesteś mądry jak Salomonowe portki.

59.Ściągnij maskę, karnawał się skończył.

60.Wyglądasz jak przez okno.

61.Zamknij paszczę, bo ci naszczę.

62.Podniecasz się tym jak kura miesiączką.

63.Nie przychodź do mnie do domu, bo mi pies ucieknie.

64.Nie podskakuj, bo nie urośniesz.

65.Chodzisz z gołą głową, żeby nie dostać w czapę?

66.Masz mordę jak akumulator - ino ładować!
Rodzaje kierowców

Wsiadając za kierownicę samochodu ludzie zmieniają się w demony albo anioły, relaksują się, stresują, a czasem po prostu lansują. Przyglądając się kierowcom można podzielić ich na kategorie. Oto krótki i niezobowiązujący przegląd osobowości występujących na drogach.

Kapelusznik

Jazda samochodem to dla niego duże przeżycie, coś w rodzaju wyprawy na safari. Wkłada swój kapelusz albo przynajmniej okulary i rozpoczyna kilkugodzinną wyprawę na drugi koniec miasta, podczas której czeka go wiele niebezpieczeństw, na przykład skręt w lewo na ruchliwym skrzyżowaniu. Jedzie powoli, bo skupienie się na kilku rzeczach naraz sprawia mu sporą trudność. Lewy pas nie różni się dla niego od prawego. Jeżeli za dwa kilometry czeka go skręt w lewo, będzie przemierzał tę odległość lewym pasem z konsekwentnie utrzymywaną prędkością 40 km/h. Zmiana pasa kosztuje go zbyt dużo nerwów i zajmuje sporo czasu. Woli więc raz podjąć decyzję i trzymać się swojego pasa oraz wyznaczonej trasy. Wszystkie znaki drogowe skrupulatnie ogląda i analizuje. Panicznie boi się wyprzedzać i nie lubi parkować. Nie lubi też... innych kierowców, bo utrudniają mu poruszanie się po mieście. Najchętniej znalazłby się na pustej drodze.

Zimny Łokieć

Ten typ najłatwiej poznać po lanserskich okularach słonecznych na oczach i otwartym oknie, w którym chłodzi się łokieć kierowcy. Konieczna też jest bardzo głośna muzyka, najlepiej w stylu „umcy, umcy”. Pożądana jest też tuba w bagażniku, żeby samochód aż się trząsł od basów. Sensem podróży Zimnego Łokcia nie jest dotarcie do jakiegoś celu. Chodzi raczej o lansowanie się, wzbudzanie wątpliwego podziwu i podrywanie panienek. Idealne pole działania etatowego Zimnego Łokcia to kurorty wakacyjne. Przemierza wtedy tłoczne uliczki nadmorskie w tempie sześćdziesięcioletniego ślepego żółwia, czyli wolno na tyle, by wszyscy zdążyli przyjrzeć się jego furze i usłyszeć „umcy umcy”. Dobrze też, żeby dostrzeżono jego snobistyczny telefon leżący w samochodzie na jakimś bardzo eksponowanym miejscu. Jednym słowem Zimny Łokieć poszukuje przechodniów, u których zauważy oznaki zazdrości lub podziwu, dzięki którym poprawia mu się humor. Zazwyczaj nie jest to niebezpieczna kategoria kierowcy, choć tuba może czasem zagłuszyć sygnał karetki.

Dresiarz

To osobowość bez osobowości. Znany wszystkim ze swojego stylu poza autem, za kółkiem zachowuje się jeszcze gorzej. Niezmiennie posiada niski iloraz inteligencji i brak mu wyobraźni. Jeździ szybko i źle, ale wierzy, że jest świetnym kierowcą i ważną postacią na drodze. Z pogardą traktuje innych użytkowników dróg, czyli myślącą część świata. Dresiarz zwykle wyprzedza na trzeciego, używa klaksonu częściej niż szarych komórek, zajeżdża drogę i parkuje gdzie ma ochotę, łącznie z przejściem dla pieszych. Rozumie tylko niektóre znaki drogowe i zwykle nie te, które mają cyferki i literki. Dresiarz zawsze też zaznacza swoją obecność jakąś formą hałasu. Może to być drogi tłumik, dziurawy tłumik, głośna muzyka albo krzyki połączone z wymachiwaniem złotym łańcuchem.

Dwupołożeniowiec

To może być zarówno doświadczony, jak i nowy kierowca. Zna tylko dwa położenia pedału gazu: gaz w podłodze i puszczony pedał. Pędzi zawsze i wszędzie. Gdy jedzie autostradą i w centrum miasta. Zdaje się nie zauważać, że za 200 metrów ma skrzyżowanie z czerwonym światłem i wciska gaz w położenie nr 1. Następnie po 4 sekundach musi ostro lub bardzo ostro zahamować. I tak od skrzyżowania do skrzyżowania. Nawet wyjeżdżając z garażu czy parkingu rusza z piskiem opon. Nieświadomy istnienia innych pozycji pedału gazu zupełnie nie rozumie innych kierowców jadących na przykład z prędkością 60 km/h. Prawdopodobnie uważa, że popsuł im się samochód. Współczuje im i czym prędzej pozostawia za sobą. Jego ulubionym manewrem na drodze jest wyprzedzanie, najlepiej czterech samochodów na raz. Podwójna ciągła stanowi jedynie zachętę, by jeszcze szybciej wykonać ten manewr.

Baba

To najczęściej komentowana i krytykowana grupa kierowców. Grupa najmniej lubiana i najcięższa we współżyciu na drodze. Baba jeździ wolniej niż przewiduje ustawa i jest nadmiernie ostrożna. Ale ta ostrożność nie oznacza, że jeździ bezpiecznie. Reakcje Baby są powolne i stwarzają zagrożenie. Przestrzega zwykle tylko jednego przepisu – ograniczenia prędkości i łamie wszystkie inne, łącznie z jazdą pod prąd na jednokierunkowej ulicy. Często nie zwraca uwagi na znaki, albo nie pamięta ich znaczenia. Baba nie musi być nieinteligentna, ona po prostu traci rozum na czas kierowania pojazdem czterokołowym. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że trudno jej wykonywać dwie czynności naraz i dlatego albo jedzie samochodem, albo myśli. Brak jej koordynacji ruchów - jeżeli włączy wycieraczki, to automatycznie puści pedał gazu i zwolni, a jeżeli cofa, to nie może rozmawiać ze współpasażerem. Ma też problem z parkowaniem, cofaniem, zawracaniem i ze zdecydowaniem się gdzie, kiedy i czy w ogóle skręcić. Jeździ zazwyczaj małymi autami, bo dalekie końce samochodu pozostają przez nią niezauważane podczas parkowania. W jej naturze leży też ignorowanie podczas parkowania tyłem koszy na śmieci, słupków i latarni.

Martyna

Baba to jednak nie jedyna grupa, w której znajduje się płeć piękna. Istnieje kategoria, którą można by nazwać „Martyna” od Martyny Wojciechowskiej. To grupa nadal relatywnie niewielka, ale powiększająca się. Taka kobieta jeździ dobrze, pewnie i szybko. Najważniejsze jednak, że myśli w trakcie jazdy. Co więcej, nie ma problemów z parkowaniem, szybkimi manewrami i potrafi zmienić koło. Wie także, co to jest pasek klinowy czy łańcuch rozrządu. Wsiadając do samochodu zapomina o butach na obcasie i umalowanych paznokciach. Ta kategoria albo ma wrodzony talent do prowadzenia auta, albo za punkt honoru postawiła sobie opuszczenie szeregów Bab za kierownicą. Tak, te kobiety są miłą niespodzianką na ulicy, choć wielu panom wciąż ciężko uwierzyć, że istnieją.

Żółtodziób

Występuje zarówno w odmianie męskiej, jak i żeńskiej. Zazwyczaj to osoba bardzo młoda - świeżo upieczony kierowca, któremu brak doświadczenia. Pierwsza wersja żółtodzioba nie wie, że brak mu doświadczenia, a druga wersja wie o tym aż za dobrze.

Żółtodziób nieświadomy to pewniak przekonany o swoich doskonałych umiejętnościach, które odważnie testuje na drodze ku zgrozie innych użytkowników szos. Często też z braku własnego pojazdu porusza się samochodem rodziców. W szeregach żółtodziobów znajdziemy więc siedemnastolatki jeżdżące Porsche Cayenne i uczniów liceum podjeżdżających pod kino chryslerem. Co prawda mylą im się wycieraczki z kierunkowskazem, a parkowanie sześciometrowej limuzyny różni się od tego, czego uczyli się na kursie, ale żółtodzioby są przekonane, że nikt nie zauważa ich zagubienia. Rozpiera ich duma z trzymania kierownicy w rękach.

Druga odmiana żółtodzioba to kierowca bojaźliwy. Nakleja na samochód zielony listek, a najlepiej po jednym na każdą szybę, żeby wszyscy wiedzieli, że wymaga specjalnej troski. Nie można na niego trąbić, trzeba mu wybaczać wszystkie dziwne manewry, które uda mu się wykonać na ulicy i nie wolno zmuszać go do parkowania na powierzchni mniejszej niż pusty pas startowy. Żółtodzioby mogą zasilić szeregi każdej innej grupy.

Pan Samochodzik

To po prostu dobry i doświadczony kierowca. Zna przepisy i łamie tylko te, które są nielogiczne lub niepotrzebne. Ma wyobraźnię i zazwyczaj występuje u niego nie najniższe IQ. Doskonale parkuje, wychodzi z poślizgów, potrafi wpuścić kogoś w korku i ma szansę usłyszeć sygnał karetki. Dodatkowym atutem Pana Samochodzika może być bardzo dobra znajomość samochodów.

Tirowiec

Główną cechą Tirowca jest to, że jest większy niż wszystko inne na drodze. Lepiej nie wchodzić, a raczej nie wjeżdżać mu w drogę. Tirowiec to kierowca weteran. Przejechał miliony kilometrów, zmieniał kilkadziesiąt kół, kilka razy zasypiał za kierownicą i zna każdy bar z grochówką w Polsce. Jako weteran oprócz doświadczenia ma też dodatkowe prawa. A właściwie jest przekonany o dodatkowych przywilejach i z nikim na drodze się nie liczy. Tirowcy to najbardziej solidarna grupa na drodze.

***

Być może dobra identyfikacja kierowców na drodze pomogłaby w odpowiednim ich traktowaniu. Można by na przykład wpisywać w prawie jazdy odpowiednią kategorię. „O, Pan Dwupołożeniowiec, może chciałby Pan abonament na mandaty? Proponuję podstawowy lub mega abonament” - mógłby zapytać policjant. Pan Żółtodziób... płaci pani mandat czy mam dzwonić do rodziców?
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Chcecie wiedziec jak rozmawiają ze sobą prawdziwi Ziomale? CHCEMY!!!

ZIOMAL 1 : yo yo yo człeniu, dawno nie nawijaliśmy ze sobą, gdzieś ty był jak cie nie było
ZIOMAL 2 : yo yo, tez cie dawno nie widziałem... a miałem takie małe zajawki z taką jedną panną , jażysz człeniu? czaisz te tematy nie?
ZIOMAL 1: kolo co ty do mnie nawijasz? , jakie zajawki?, ino ty nigdy w życiu panny nie miał, ziomuś zapodaj mi o co tu naprawde lata a nie kity swojemu dajesz
ZIOMAL 2: lajcik stary no, nie rzucaj sie , miałem swoje sprawy, kumasz?
ZIOMAL 1 : kumam ,joł, spox,luzik, a co trzymasz w łapie?
ZIOMAL 2 : płytka, nowe zajawki hip hopowe ,peja, pezet, morwa,czujesz te klimaty nie?
ZIOMAL 1 : mowa, stary,
ZIOMAL 2 : ej ziomuś wiesz a ja wczoraj kupiłem se nowe spodnie, stary normalnie krok mam w kolanach, ale jazda nie?
ZIOMAL 1 : no ba, ile hajsu daleś?
ZIOMAL 2 : 80 patykow, ale stary wszystkie panny moje , czaisz baze nie?
ZIOMAL 1 : spox ,luzik,lajcik, ale czadersko, ty wiesz a ja mam nową smycz, normalnie w zoologicznym sprzedają za poł darmo,
ZIOMAL 2 : lajcik, musze tam wdepnąc ,ty zobacz tam na drugiej stronie ale lala idzie, luknij na nią ,ale nogi kupuje ten stoł
ZIOMAL 1 : no, ale bejbe, ty ziomuś a moze śmigniemy jutro na bibke
ZIOMAL 2 : Na balety? człeniu zawsze i o każdej porze
ZIOMAL 1 : spoko, luzik , niezła giba będzie, troche ziomali przjdzie i bedzie lajtowo,
PRZECHODZEN : przepraszam panowie, macie moze fajki?
ZIOMAL 2 : turlaj dropsa skreczu jeden , jażysz co do ciebie nawijam człeniu?
ZIOMAL 1 : Ale mu pojechałeś, bueheheh, ale jazda , joł , spoko, ale lajcik, kolo miał stracha,
ZIOMAL 2 : No dobra,ja spadam, to do jutra, do luknięcia na dysce, nara człeniu
ZIOMAL 1 : YO,3M SIE , bez odbioru
Krótkie, śmieszne

Seks jest jak brydż:
Jeśli nie masz dobrego partnera, to lepiej mieć mocną rękę.

***********

Znacie te spojrzenie kobiety, która chce się z tobą kochać?
Ja też nie...

***********

Zawsze chciałem utopić swoje kłopoty.
Niestety...
Żona nie chce ze mną pójść na basen...

***********

Widziałem raz sześciu facetów kopiących teściową.
"Pomożesz?" - spytał sąsiad.
"Sześciu powinno wystarczyć..." - odpowiedziałem.

***********

Niby anonimowy alkoholik, a pierwszą rzecz, którą każą ci zrobić, to wstać i powiedzieć: "Cześć jestem Stefan i jestem alkoholikiem".

***********

Jeśli nie powinno jeść się zwierząt,
to dlaczego zrobiono je z mięsa?

***********

Dlaczego woda mineralna, która "od wieków płynie w górach"
ma termin przydatności do spożycia?

***********

Czy pocałunek francuski jest we Francji nazywany po prostu pocałunek?

***********


Chłopak przyprowadził dziewczynę na rodzinną kolację. Matka jest nią zachwycona, planuje już nawet wesele. Ojciec jednak nie podziela zdania matki. Przy pierwszej okazji wyjaśnia synowi na osobności:

"Dziewczyna owszem, jest OK. Ale widzisz, dawno temu zdradziłem twoją matkę, a dziewczyna z którą się spotykasz jest moją córką z tą kobietą..."

Więc chłopak rzucił dziewczynę, a po pewnym czasie znalazł sobie inną. Niestety sytuacja się powtacza: kolacja, matka zachwycona, lecz ojciec mówi, że to jego pół-siostra.

Załamany chłopak opowiedział o wszystkim matce, na co ona, wściekła, odpowiedziała:

"Nie słuchaj go, kochanie! On nawet nie jest twoim ojcem!"
Po czym poznać że masz problemy z alkoholem?

-Jak zwykle budzisz się w kuchni a twoja bielizna jak zwykle leży w przedpokoju

-Kiedy ostatnio oddawałeś krew do badania pielęgniarka obanderolowała próbkę

-Masz wydzielone miejsce parkingowe przed izbą wytrzeźwień

-Po ugryzieniu Cię komary spadają spiralnie na ziemię

-Zaczynasz tańczyć przy reklamie MediaMarkt

-Obrady sejmu to twój ulubiony program rozrywkowy

-Wyraźniej widzisz tym zamkniętym okiem

-Wszyscy mają wrażenie że coś nie tak jest kiedy nie ma cię w barze

-Ciągle dostajesz po głowie deską klozetową

-Spotykasz same bliźniaczki

-Rano stwierdzasz pod szafką brak wszelkich płynnych środków czyszczących
Życiowe

dziewczyna - Kiedy się pobierzemy będę z tobą dzielić wszystkie kłopoty, troski i zmartwienia.

chłopak - To bardzo miłe z twojej strony kochanie, ale ja nie mam żadnych zmartwień.

dziewczyna - Poczekaj, jeszcze się nie pobraliśmy...

*******************

Jaka jest różnica między matką, a żoną?

Jedna sprowadza cię płaczącego na ten świat, druga bardzo dba byś nie przestał płakać.

*******************

W biurze u męża, żona:

- Widzę, że postawiłeś na biurku moją fotografię...

- Wiesz, czasami jak mam problem, nieważne jak skomplikowany, patrzę na twoje zdjęcie i wszystko staje się proste...

- Widzisz, jak wielkim jestem dla ciebie wsparciem duchowym?

- Tak. Patrzę na twoje zdjęcie i myślę "Jaki inny problem może być większy od tego?"

"Oda o Polskim Piracie"

Kiedy przyjdą przeszukać dom,
Ten, w którym mieszkasz chłopie,
Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
I na płytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami staną, i nocą
Nakazem w dłoni w drzwi załomocą -
Wiesz o jaką im chodzi zbrodnię?
Ściągałeś pliki
Przez dwa tygodnie.
Już przed twym domem setki są glin,
Dokąd uciekać? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, że owe dane,
Wprost z Ameryki były pobrane
Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
Niż mordercę wielokrotnego...
Kiedyś przyjdą na pewno pogrzebać ci w kompie
Może się zlitują, w co szczerze wątpię,
Jak GROM w nocy przez dach się wkują,
Płyty połamią, save'y skasują,
Pójdzie się rypać w Fifie kariera,
Znów w NFS'a startujesz od zera,
Choć w „Call of Duty” wojnę wygrałeś,
Choć wiele nocy przez to zarwałeś,
Brak u nich skrupułów, litości nie mają,
Za dyskutowanie zarobisz pałą,
Nie pomogą płacze ,ani lamenty
Cały twój hardware w foli zapięty,
Już biurko puste, już wiatrak nie huczy
Może mnie w końcu to czegoś nauczy,
Mijają godziny, mijają dni,
Chyba oszaleję, wciąż komp mi się śni,
Dzwonie na pały, może coś da się załatwić,
Jakiś glina mówi: muszę pana zmartwić,
Tutaj jest Polska, tu cuda się dzieją,
Kompa pan oddał przebranym złodziejom,
Jaki jest morał mojej definicji?
Profilaktycznie nie wpuszczaj policji!
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.



Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości